W ramach naszego tygodnia tematycznego, w którym piszemy o Switchu i Switchu 2 przed oficjalną prezentacją nowej konsoli - oto dziesięć najlepszych naszym zdaniem tytułów konsoli...
HQ
(10) Pikmin 4
W ukochanej wersji Command & Conquer od Nintendo jest coś wyjątkowego i nie mamy problemu z określeniem czwartej gry, na Switcha, jako najlepszej ze wszystkich. Często zaczyna się od tego, że bawimy się tylko przez chwilę, tylko po to, by sześć godzin później zdać sobie sprawę, że minął cały dzień. Oprawa audiowizualna jest tutaj absolutnie fenomenalna, podobnie jak mechanika gry, która przez lata była dopracowywana i ulepszana. Po prostu kochamy Pikmin 4.
(09) Strach przed metroidem
Zawsze miło jest ponownie zobaczyć naszą kochaną łowczynię nagród, Samus Aran, a Metroid Dread z pewnością nie był wyjątkiem. Podobnie jak w swoim poprzedniku Metroid Fusion, który jest tak stary, że został wydany na Gameboy Advance, zostaliśmy uraczeni absolutnie genialnymi przygodami. Nie można jednak zaprzeczyć, że zajęło to trochę czasu i na początku prac miało zostać wydane na Nintendo DS, ale tak się nie stało. 19 lat później otrzymaliśmy efekt końcowy i większość rzeczy została naprawdę zrobiona właśnie tutaj, od drobnych elementów Metroidvanii po uroczą mechanikę gry. Jakby tego było mało, zostaliśmy również uraczeni fantastycznymi walkami z bossami i słodką muzyką, w której Kenji Yamamoto był oczywiście zaangażowany, tak jak wiele razy wcześniej w serii. Możemy jedynie stwierdzić, że warto było na to czekać 19 lat i mamy nadzieję, że sequel nie potrwa aż tak długo. Metroid Dread był jedną z najlepszych gier 2021 roku, a kiedy teraz podsumowujemy Nintendo Switch przed nadchodzącą premierą Nintendo Switch 2, najnowszą przygodę Samusa możemy uznać tylko za jedną z dziesięciu najlepszych gier na konsolę w historii.
(08) Super Mario Odyseja
Podobał nam się Super Mario Odyssey, kiedy został wydany w listopadzie 2017 roku. Minęło już prawie osiem lat, ale wciąż wydaje się, że wczoraj po raz pierwszy spotkaliśmy Cappy'ego i towarzyszyliśmy mu i ukradkowemu czyścikowi do fajek (jak Petter zdecydował się nazwać Mario w swojej recenzji) w tak klasycznej, przytulnej przygodzie na Nintendo. Sterowanie było na miejscu, projekt był bardzo uroczy, estetyka była zróżnicowana, a gra była urocza, co jest czymś w rodzaju znaku rozpoznawczego, gdy Nintendo tworzy prawdziwe tytuły Mario. Światy były pełne małych jajek wielkanocnych i można było spędzić wiele długich godzin na pogoni za gwiazdami i zabawie w mini-grach, a także w walce z wieloma bossami w grze. Dinozaur, na którym możesz jeździć na jednym z wczesnych światów gry, to jeden z tych momentów w grze, których nie zapominamy. Nie będzie też kolejnej wizyty w Grzybowym Królestwie i wszystkich przełączników między 2D i 3D - ale kiedy pod koniec gry mogliśmy zagrać jako sam Bowser, zdaliśmy sobie sprawę, że jest to wyjątkowa przygoda. Jesteśmy wdzięczni za Odyssey i mamy nadzieję, że Nintendo dostarczy coś z takim samym sercem, gdy nadejdzie czas na tytuł Mario na Switchu 2.
To jest reklama:
(07) The Legend of Zelda: Łzy Królestwa
Nieczęsto zdarza się, że Nintendo kontynuuje przygodę z Zeldą z czymś, co wygląda dość podobnie. Ostatni raz zdarzyło się to w przypadku przygód na Nintendo 64: Ocarina of Time i Majora's Mask. Wielu twierdzi, że przeskok między Breath of the Wild a Tears of the Kingdom nie był ogromny. To, wraz z nowością Breath of the Wild, kiedy Hyrule stało się całkowicie otwartym światem, sprawia, że Tears of the Kingdom wydaje się być może nieco zbyt znajome. Ale Nintendo poprawiło również prawie każdy aspekt między tymi dwiema grami. Hyrule nie było dokładnie większe pod względem powierzchni lądu, ani szczególnie różniło się pod względem lądowym. Ale na niebie były też wyspy i podziemia do eksploracji. Ponadto możliwości Linka były zupełnie inne niż w jego poprzedniku. Teraz miałeś możliwość łączenia ze sobą przedmiotów, więc przy odrobinie kreatywności mogłeś tworzyć tylko to, na co pozwalała Ci własna wyobraźnia. Oznaczało to, że świątynie w grze można było teraz rozwiązywać na jeszcze bardziej zróżnicowane sposoby i stanowiły one podstawę wielu najlepszych łamigłówek w grze. Dzięki dwóm absolutnie fenomenalnym grom Zelda na Nintendo Switch, wszyscy miłośnicy tej serii mieli na co czekać przez te lata z konsolą. Oczywiście wiele mówi to o standardach Nintendo, które jest w stanie zaoferować nam dwie przygody z tej samej serii, które trafiają na naszą top listę najlepszych tytułów konsoli (spoiler).
To jest reklama:
(06) Emblemat Ognia: Trzy Domy
Fire Emblem jako franczyza ma korzenie sięgające lat 90. i pierwszych konsol Nintendo. Jednak dopiero wraz z nadejściem Switcha seria stała się prawdziwym sukcesem sprzedażowym wraz z wydaniem Fire Emblem: Three Houses. Taktyczne podstawy poprzednich tytułów pozostały nienaruszone, ale deweloper Intelligent System dodał rozszerzony nacisk na postacie, relacje i działania, które miały miejsce przed i po każdej bitwie. Była to naturalna ewolucja elementów fabularnych, a my w redakcji szybko dołączyliśmy do chóru pochwał, jeśli chodzi o 2019 rok. Trzy domy nie tylko oferowały najwyższą jakość, ale wspierały ją bogactwem wysokiej jakości treści, które zajmowały nas przez setki godzin, z nowymi postaciami i historiami, które sprawiały, że wracaliśmy raz za razem. Fire Emblem ma długą i szlachetną historię, ale seria nigdy nie była lepsza niż w przypadku wydania Three Houses.
(05) Animal Crossing: Nowe Horyzonty
Świat był zabałaganiony, a pandemia była w najgorszym wydaniu. Właśnie wtedy wysiedliśmy z łodzi na bezludnej wyspie, gotowi do rozpoczęcia nowego życia. Zbudowaliśmy dom, łowiliśmy ryby o zachodzie słońca, uprawialiśmy własny ogród i spotykaliśmy się z przyjaciółmi - zarówno prawdziwymi, jak i cyfrowymi. Może to zabrzmieć jak sen, ale Animal Crossing: New Horizons było bardzo realne i niebezpiecznie uzależnia. To gra, która zmieniła nas wszystkich w projektantów wnętrz, ogrodników i niewolników długów podejrzanego szopa pracza Toma Nooka, który, pomimo swojego przyjaznego usposobienia, przeprowadził najbardziej efektywny kapitalistyczny eksperyment na świecie. Zaczynaliśmy od namiotu, a wkrótce mieliśmy trzypiętrową willę, astronomiczny dług i obsesję na punkcie znalezienia odpowiedniej tapety do salonu. New Horizons było i jest czymś więcej niż tylko uroczym symulatorem życia. To miejsce, w którym mogliśmy się zrelaksować i po prostu robić to, co lubimy, podczas gdy cały świat rozwijał się na naszych warunkach. Swego rodzaju bańka szczęścia, która każdego dnia oferowała nowe niespodzianki, od specjalnych gości po wydarzenia sezonowe, gra miała magiczną zdolność sprawiania, że nawet najbardziej stresujący dzień wydaje się nieco lżejszy. Animal Crossing: New Horizons to gra, która działa jak cyfrowe wakacje, kiedy najbardziej tego potrzebujemy. I szczerze mówiąc, kto może temu odmówić?
(04) Powstanie łowcy potworów
Powtórzenie monumentalnego sukcesu, jakim był Monster Hunter World, nie było łatwym zadaniem dla Capcomu w 2021 roku i nie stało się łatwiejsze, biorąc pod uwagę gorszą wydajność Nintendo Switch w porównaniu z PlayStation 4 i Xbox One. Jednak gdy dym opadł, Monster Hunter Rise przeszedł do historii jako jeden z absolutnych hitów serii, a dzięki nowemu skupieniu się na przenośności, tytuł szybko stał się ulubieńcem wielu z nas w redakcji. Możliwość wyruszenia w podróż w poszukiwaniu agresywnego Diablosa lub ziejącego ogniem Rathalosa nigdy nie przestała bawić, a dzięki nowym potworom, takim jak pełen wdzięku Mizutsune i majestatyczny Magnamalo, deweloper dodał jeszcze bardziej genialny projekt do i tak już wybitnego zestawu bestii, które nobilitują serię od 2004 roku. Capcom następnie kontynuował tę ścieżkę, wydając rozszerzenie o nazwie Sunbreak w 2022 roku, a dzięki jeszcze większej liczbie potworów do zabicia i środowisk do eksploracji, Monster Hunter Rise przeszedł od jednej z najlepszych gier z serii do jednej z najlepszych gier na Switcha, we wszystkich kategoriach.
(03) The Legend of Zelda: Oddech Dziczy
Tak to się zaczęło dla Nintendo Switch. I skończyło się na Wii U. Wielkie pożegnanie jednej konsoli Nintendo stało się flagowym elementem nowej. A cóż to był za okręt flagowy. Sekwencja, w której Link wybiegł na wielki płaskowyż, a my zobaczyliśmy Hyrule'a leżącego u jego stóp, do dziś jest absolutnie magicznym momentem. Wtedy zaczęła się jedna z najbardziej wszechstronnych przygód. Nintendo wypełniło go tak wieloma rzeczami do odkrycia, ale co najlepsze, była to przygoda, którą można było przeżyć na swój sposób. Każdy wybrał inną drogę do kolejnego celu, świątynie w grze można było rozwiązać na różne kreatywne sposoby i choć na mnóstwo sposobów odeszła od tradycyjnej formuły Zeldy, wielu z nas doceniło wszystkie możliwe elementy, w które wprowadziła nas gra. Niewiele jest przygód, w których otwarty świat jest placem zabaw takim jak ten, i niewiele jest gier, które sprawiły, że ten plac zabaw był tak zabawny. Jasne, nie wszyscy byli do końca zadowoleni z psucia się broni i, co jest trochę krytyczne, nawet nowa konsola Nintendo miała czasami problemy z utrzymaniem stabilnej aktualizacji obrazu. Jednak niewielu kwestionowało radość z gry i była to również zdecydowanie najlepiej sprzedająca się gra z serii. Jeśli chodzi o recenzje i oceny, to tak naprawdę dopiero pierwsza przygoda Linka na Nintendo 64 jest postrzegana jako bardziej bezstronna. W ten sam sposób, w jaki jest to nieśmiertelny klasyk, The Legend Zelda: Breath of the Wild z pewnością stanie się nim z czasem.
(02) Mario Kart 8: Deluxe
Rok po roku, Mario Kart 8 Deluxe był naszym najczęściej granym tytułem na Switcha, co jest dość niezwykłe, biorąc pod uwagę, że został wydany jedenaście lat temu na Wii U. Fenomenalna wersja na Switcha Mario Kart 8 Deluxe jest, krótko mówiąc, tym gościem, który pojawia się jako pierwszy, bawi się najlepiej ze wszystkich i nadal odmawia powrotu do domu - a tak naprawdę z czasem staje się coraz lepszy dzięki absolutnie wspaniałym DLC, które podwoiło zakres torów. Dzięki ostremu jak brzytwa sterowaniu, doskonałemu układowi torów i wyborowi sterowników, od Mario po Wigglera, jest to nic innego jak skoncentrowana radość z gry. Żadna inna gra nie jest w stanie sprawić, że jednocześnie wiwatujemy i krzyczymy z frustracji. W jednej chwili prowadzisz perfekcyjny ślizg przez zachwycającą interpretację Rainbow Road, a w następnej dostajesz niebieską skorupę w plecy i patrzysz, jak twoje życie przelatuje ci przed oczami. Fakt, że w Mario Kart 8 Deluxe może grać każdy - babcia, młodsze rodzeństwo, zawodowy gracz lub przyjaciel, który "tak naprawdę nie lubi gier" - sprawia, że jest to najlepszy początek imprezy. Dodaj do tego świetne wsparcie online, tryb bitwy i naprawdę porywającą ścieżkę dźwiękową, a otrzymasz grę, przy której nie można się nudzić.
NAJLEPSZA GRA NA SWITCHA:
(01) Super Smash Bros: Ostateczny
Jest bardzo niewiele gier, które zbliżają się do Super Smash Bros Ultimate pod względem czystej radości z gry, a mówimy o całym świecie gier, a nie tylko o Switchu. Jest to nie tylko najbardziej wszechstronna i najbogatsza bijatyka, jaka kiedykolwiek powstała, ale jest to w równym stopniu deklaracja miłości do historii gier. Z ponad 80 grywalnymi postaciami, ścieżką dźwiękową zawierającą setki kultowych piosenek i ogromną liczbą etapów opartych na ukochanych światach i trybach gry Nintendo, Ultimate to platforma do tego, co można opisać tylko jako niekończącą się rozrywkę. Niezależnie od tego, czy chcesz grać w pojedynkę i przedzierać się przez ambitny tryb World of Light, czy też zbierać znajomych na chaotyczne bitwy na kanapie, Super Smash Bros Ultimate zapewnia to za każdym razem. Fakt, że gra jest wydawana przez Nintendo, jest widoczny w fakcie, że równowaga między dostępnością a głębią pozwala zarówno początkującym, jak i weteranom cieszyć się chaosem maskotek na własnych warunkach. Połącz to z kodem sieciowym, który z czasem był ulepszany, niezrównaną obsługą DLC, wciąż rosnącą społecznością i podstawową mechaniką, która była doskonalona przez ponad 20 lat, a otrzymasz zwycięzcę i ponadczasowy klasyk, który, szczerze mówiąc, trudno nam sobie wyobrazić, że kiedykolwiek zostanie prześcignięty.