Kiedy Marvel Studios ogłosił serial telewizyjny z udziałem złoczyńcy z WandaVision, dla wielu było to dużym zaskoczeniem. Jednak Agatha Harkness nie jest w żadnym wypadku nierozsądną postacią, wokół której można zbudować cały serial telewizyjny, ponieważ pojawiła się w kilku komiksach i była centralną postacią w zeszłorocznej grze wideo Marvel's Midnight Suns. Agatha All Along wyróżnia się jako jeden z niewielu Marvel produktów, które skupiają się na byłym antagoniście, i to z mieszanym sukcesem, że Marvel udało się opowiedzieć niesamowitą i wyjątkową historię w tym dziewięcioodcinkowym miniserialu.
Ci, którzy śledzą WandaVision, a w szczególności Doctor Strange in the Multiverse of Madness, wiedzą, że Wanda Maximoff przeszła niewiarygodnie wiele od czasu utraty Vision w Avengers: Infinity War. W WandaVision rzuciła zaklęcie na całe miasto i udało jej się odtworzyć Vision i dwóch synów, którzy mogli istnieć tylko w jej zaklęciu. Jednak to Agata ciągle pociągała za sznurki ("to było Agatha All Along!) i okazała się nieustannie wykorzystywać Wandę, co ostatecznie doprowadziło do bitwy, w której Wanda w końcu stała się Scarlet Witch i rzuciła zaklęcie na Agatę, która została następnie zmanipulowana do prowadzenia normalnego życia w społeczności Westview. Po tym, jak Scarlet Witch poświęciła swoje życie w drugim Doctor Strange filmie, połączenie zostało zerwane i Agatha powoli zaczęła wracać do dawnej siebie.
Agata już w WandaVision była ciekawą postacią, a dzięki fenomenalnej kreacji Kathryn Hahn tchnęła w postać życie i energię, a w Agatha All Along robi to z jeszcze większą finezją. Hahn nadal gra okrutną i samolubną czarownicę, której zależy tylko na tym, aby stać się silniejszą i ostatecznie najpotężniejszą czarownicą na świecie. Jednak w serialu telewizyjnym jej postać może nieco bardziej rozkwitnąć, pokazując, że za jej charakterystycznym, niewiarygodnym uśmieszkiem kryje się coś więcej, coś tragicznego, co może doprowadzić wielu do szaleństwa. Hahn naprawdę błyszczy w roli Agathy i sprawia, że prawie niemożliwe jest dowiedzenie się, co tak naprawdę knuje i jakie są jej prawdziwe motywacje.
Aby odzyskać swoje moce, wraz z innymi czarownicami i niezwykłym nastoletnim chłopcem (który jest prawdopodobnie najważniejszą postacią w serii), wyrusza na legendarny Witches' Road, który składa się z kilku wyzwań, które muszą przetrwać, aby dotrzeć do końca drogi. Każde wyzwanie jest powiązane z jedną z postaci i bardzo przypomina serię filmów Escape Room, w której uwięzione postacie muszą rozwiązać zagadki w określonym czasie, aby przetrwać. Każde wyzwanie nauczy ich również czegoś, co ostatecznie zbliży them do siebie, ale Agatha All Along pokazuje również po raz pierwszy od dłuższego czasu w sensie Marvel, że są konsekwencje dla zaangażowanych stron i że nie zawsze na końcu drogi jest szczęśliwe zakończenie.
Jak wspomniałem wcześniej, każdy epizod jest w większości ograniczony do jednego wyzwania, a ponieważ są one oparte na przeszłych doświadczeniach każdej czarownicy, każde wyzwanie jest wyjątkowe. W jednym odcinku grupa ma do czynienia z opętaniem osoby, która natychmiast przywodzi na myśl The Exorcist, a w innym demon chce zabić ich wszystkich. Tak więc program telewizyjny dużo para się bardzo przerażającymi i nieprzyjemnymi obszarami, ale nigdy nie staje się tak przerażający, że można go nazwać horrorem.
Chociaż każde wyzwanie jest wyjątkowe, nie wszystkie są szczególnie interesujące. Za pierwszym razem, gdy grupa staje przed wspólną misją, scenarzyści wywiązują się z tego zadania z klasą, mieszając humor, grozę i suspens w znakomity sposób. Ale już w następnym wyzwaniu wszystko się rozpada i wydaje się mniej ważne lub istotne. Mimo że każdy odcinek ma sprawić, że różne postacie rozkwitną, kilka z nich pozostaje nieciekawych, a wnioski z każdego z nich stają się jednym wielkim anty-punktem kulminacyjnym. Tylko pochodzenie i wątki narracyjne Agathy i nastoletniego chłopca są tak naprawdę ważne i czynią z nich kluczowe postacie.
Niestety, zakończenie serialu jest dla mnie dość płaskie i nie wydaje mi się ani wspaniałe, ani szczególnie satysfakcjonujące. Zostaje stoczona krótka bitwa (czy jest w ogóle alternatywa dla Marvel ?), ale jest ona niezwykle słaba i tak naprawdę zupełnie niepotrzebna. W moich oczach jest tam tylko dlatego, że wymaga tego formuła. Nawet ostatnia scena sugeruje nadchodzącą przygodę, ale czy dotyczy ona tych postaci, czy innych z uniwersum Marvel, dopiero się okaże, jednak niezależnie od tego, nawet to wydaje się raczej rozczarowujące. Pomimo dobrych kreacji aktorskich, unikalnego stylu i silnego rozwoju postaci Agathy Harkness, Agatha All Along wypada mi dość płasko. Nie jest źle, ale też nie jest szczególnie dobrze. Jest po prostu niesamowicie przeciętny.