Polski
Gamereactor
recenzje
Alan Wake 2

Alan Wake 2: Nocne źródła

Nowe tajemnice, szaleństwo i cała masa akcji. Conny rozegrał trzy epizody, które składają się na pierwszy dodatek do Alan Wake 2...

HQ

Po 13 latach w końcu doczekaliśmy się kontynuacji oryginalnego Alana Wake'a i naprawdę podobała mi się przygoda duetu Alana i Sagi. Był bardzo stylowy, dobrze wykonany i miejscami oczywiście cudownie szalony. Wraz z Night Springs dostajemy pierwsze z dwóch planowanych rozszerzeń i jest to zupełnie inna koncepcja, którą oferuje nam Remedy z trzema różnymi epizodami z tyloma różnymi głównymi bohaterami. Ale oczywiście nic nie powinno być przewidywalne ani normalne, gdy po raz kolejny wkraczamy w ten wspaniały i kapryśny świat.

Jest coś zbyt uproszczonego i niezdarnego w tym, że jako recenzent porównuje się do narkotyków i klasyczne odniesienie "co oni robili, kiedy to robili?", gdy rzeczy są tak szalone, jak w głównej grze, jak w tym dodatku. Tak więc, zamiast tego (nawet jeśli jest to wspomniane), równie dobrze jest powiedzieć, że te trzy odcinki są pod wieloma względami dość, zgadliście, dziwne w swoich momentach.

Alan Wake 2
Dzień pracy Rose zaczyna się spokojnie, ale szybko przybiera ostry obrót.

Możesz uzyskać dostęp do wszystkich trzech odcinków za pośrednictwem menu głównego i odtwarzać je w dowolnej kolejności. Pierwszy z nich nosi tytuł "Number One Fan" i tutaj wcielasz się w Rose, która, jak wie każdy, kto zna historię Alana Wake'a, jest kelnerką w przytulnej restauracji Oh Deer Diner w Bright Falls. Ale co najważniejsze, absolutnie uwielbia autora Alana Wake'a. Otrzymuje tajemniczą wiadomość od swojego idola, że musi go uratować, więc podnosi dwa pistolety i następnie, ochoczo dopingowana przez całe miasto, wyrusza, aby to zrobić.

To jest reklama:

Number One Fan staje się wtedy czystym festiwalem akcji, mieszającym humorystyczne dialogi, w których Rose przedziera się przez hordy wrogów, co pokazuje, jak okropnym pisarzem jest Wake. Jest krwawo, beztrosko i jest mnóstwo amunicji. Wszystko wydaje się trochę prostsze, trochę mniej spektakularne wizualnie i znacznie mniej filmowe niż w głównej grze. To festiwal akcji z przymrużeniem oka. Ale przede wszystkim jest całkiem fajnie, pomimo sztywnego sterowania i konfiguracji, która tak naprawdę się nie nudzi, ponieważ odcinek jest tak krótki, że działa.

Alan Wake 2
Uzbrojona w strzelbę Rose próbuje uratować swojego idola.

Można powiedzieć, że prostota jest czymś, co przenika wszystkie te trzy epizody. To tak, jakby grać w grę w środku gry, bez większego kontekstu i dając ci kilka godzin prostej rozrywki. To trochę tak, jakby część muzyczna z głównej gry była osobnym rozszerzeniem. Jest zabawny i działa jako coś własnego, ale brakuje mu również tego wpływu, który jest częścią większego kontekstu, a tym samym staje się elementem, na którym nie ma reszty, na której mógłby się oprzeć.

W drugim odcinku, zatytułowanym North Star, opuszczamy Rose i wcielamy się w nową postać, znaną z gry Remedy Control. Tutaj Jesse przybywa do parku rozrywki Coffe World, jednej z najlepszych lokacji w grze i jest tu więcej skłonności do horroru i łamigłówek niż w pierwszym odcinku. Latarka wróciła i tam, gdzie Rose całkowicie tego uniknęła, Jesse musi teraz najpierw zaświecić nią na przerażające cienie, aby uczynić je bezbronnymi.

To jest reklama:
Alan Wake 2
Podróż Bakera jest pełna mroku.

Drugi odcinek wydaje się najbardziej pozbawiony inspiracji z całej trójki, chociaż sceneria jest dobra. Znowu odnoszę wrażenie, że brakuje kontekstu. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że w dużej mierze o to tutaj chodzi. Powinny być trzy różne rodzaje części, z taką ilością szaleństwa, na jaką mogą się zebrać twórcy. Łatwo też argumentować, że jest to jednak rozszerzenie. Ale wiele z tego, co sprawia, że Alan Wake jest tak dobry, to właśnie różne elementy, które współpracują ze sobą i zapewniają różnorodność i całość. Tutaj tego brakuje, a ponadto wszystkie części opierają się w większości na dużej ilości akcji. W zasadzie masz nieograniczoną amunicję, a części horroru zostały zastąpione, aby stać się czymś w rodzaju strzelanek zręcznościowych. Nie ma zbyt wiele tajemnic ani emocji w eksploracji otoczenia, ale pod koniec są to wyrzeźbione ścieżki.

Trzeci epizod nazywa się Time Breaker i tutaj wcielamy się w Aktora, który z kolei jest lepiej znany jako Szeryf Baker z głównej gry. W którego wciela się również ten sam aktor, który jest głównym bohaterem w Quantum Break. Właśnie tym faktem bawimy się tutaj, w swego rodzaju sadze multiwersum, która jest prawdopodobnie najbardziej puszystą z trzech części. Nie wszystko, co robi ten odcinek, szczególnie dobrze do mnie przemawia, ale przynajmniej pokazuje kreatywną stronę i trochę żargonu "zrobimy to, na co mamy ochotę" ze strony deweloperów w odniesieniu do tego rozszerzenia jako całości.

Alan Wake 2
Remedy jest dobry w naśmiewaniu się z siebie i mogli to zrobić jeszcze bardziej.

Podobają mi się krótkie filmiki wprowadzające, w których Mr Door krótko przedstawia odcinki i jest tu co najmniej kilka części, które wydają się scenami, które były najlepszą rzeczą w Alan Wake 2. Ale pewnie chciałbym, żeby tego konkretnego towaru było więcej. Nie musiało to być wiele, ale gdy każdy odcinek jest bardziej samodzielną sekwencją akcji, wiele z atmosfery, która jest najmocniejszą stroną tej serii gier, zostaje utraconych. Jasne, dzieje się to w samym świecie, dialogi często mają zabawne małe odniesienia i jest w tym odrobina samoświadomego humoru. Ale niezależnie od tego, czy jest to "tylko" dodatek, wolałbym zobaczyć trochę więcej kontekstu i rodzaj scen, które podobały mi się w Alan Wake 2. Brakuje go tutaj, a Alan Wake 2 nie był świetny, głównie ze względu na bitwy, ale z innych powodów.

Biorąc to pod uwagę, nadal pod wieloma względami są to trzy całkiem zabawne części. Szalona impreza Rose, wizyta Jessego w Coffee World i pokręcona podróż szeryfa Bakera, delikatnie mówiąc. Wszystkie mają swoją dawkę uroku i jest wiele rzeczy, które nadal działają. Dostajesz wyraźnie zatwierdzony powód, aby wrócić do świata Alana Wake'a i chociaż nie jest to dokładnie to, czego chciałem i jako całość brakuje mu wiele z tego, co moim zdaniem uczyniło Alan Wake 2 wyjątkowym, nadal działa dobrze jako rodzaj uzupełnienia.

06 Gamereactor Polska
6 / 10
+
Trzy zupełnie odrębne historie z własnymi głównymi bohaterami, bardzo zabawne w całej swojej prostocie, zabawnym humorze i zabawnych dialogach.
-
Trochę zbyt luźne sekwencje, brakuje im wyczucia głównej gry, opiera się prawie wyłącznie na akcji, epizody są bardzo krótkie pojedynczo.
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty

Alan Wake 2: Nocne źródłaScore

Alan Wake 2: Nocne źródła

RECENZJA. Przez Conny Andersson

Nowe tajemnice, szaleństwo i cała masa akcji. Conny rozegrał trzy epizody, które składają się na pierwszy dodatek do Alan Wake 2...



Wczytywanie następnej zawartości