Polski
Gamereactor
recenzje
Black Myth: Wukong

Black Myth: Wukong

W końcu pojawił się nieco opóźniony kod recenzyjny, a Conny od kilku dni męczył się, aby sprawdzić, czy warto było czekać...

HQ

Po imprezie akcji o nazwie Stellar Blade myślałem, że na jakiś czas skończyłem z tego typu doświadczeniem. Potrzebowałem przerwy. Potrzebne, aby uciec od gorączkowego tłuczenia i toczenia guzików we właściwym czasie. Jednak los miał inne pomysły i tak jak nie jestem osobą, która odrzuca zlecenie, tak nie boję się wyzwań. Po obejrzeniu napisów końcowych niezrównanego Elden Ring zdałem sobie sprawę, że faktycznie mogę grać w tego typu gry bez niszczenia kontrolerów. Z góry wiem, że będę sfrustrowany, wręcz wkurzony, ale w tym wyzwaniu jest coś bardzo pięknego. Zwłaszcza, jeśli jest to dobrze zrobione. Na szczęście to jest dokładnie to, co udaje się Black Myth: Wukong. To czasami delikatna równowaga między poddaniem się a chęcią kontynuowania. Mieszanka wystawiania się na tortury i odrobina szaleństwa. Bo kto by w ogóle chciał się narażać na coś takiego? To właśnie te czynniki sprawiają, że jest to tak satysfakcjonujące.

Pod wieloma względami to właśnie przyjęcie wyzwania jest jedną z największych zalet gry. Kiedy po wielkim filmowym wprowadzeniu przejmujesz kontrolę nad głównym bohaterem, masz przed sobą długą podróż. Wypełniony tak wieloma doświadczeniami zarówno w tym, co maluje gra, jak i emocjach, które przekazuje. Akcja rozgrywa się w gęstych lasach ze wspaniałymi widokami, ale szybko staje się jasne, że jest to coś wyjątkowego pod względem wizualnym. To słodycz dla oczu w najczystszej postaci i niesamowicie pyszna technicznie. Są małe rzeczy, które przełamują iluzję, niektóre tekstury i efekty, które mówią, że maszyneria działa. Ale tak płynnie, jak nasz bohater porusza się i walczy, otoczenie jest tak samo piękne, bez względu na to, kim jest. Można tego doświadczyć w dużej mierze ze względu na technicznie wysoki standard oprawy wizualnej. Ale na szczęście pod oszałamiającą powierzchnią kryje się o wiele więcej.

Black Myth: Wukong

Kwestia poziomu trudności określonego przez programistę, którego nie można dostosować, jest często tematem dyskusji. Black Myth: Wukong to trudna gra. Wrogowie uderzają mocno, wymagane jest wyczucie czasu, a kilku bossów w grze jest naprawdę trudnych. Należę do obozu, który lubi twierdzić, że możliwość wyboru poziomu trudności to tylko dobra rzecz. Ale kiedy w to gram, absolutnie rozumiem wybór wyzwania, aby tam być. Bo mimo że przygoda oferuje pewną eksplorację, zwłaszcza po dość liniowym pierwszym rozdziale, to w dużej mierze chodzi o przechodzenie od bossa do bossa. Konfiguracja jest klasyczna dla Soulslike, z hojnymi przerwami na odpoczynek między wszystkimi pojedynkami, podczas których możesz ulepszać zarówno umiejętności, jak i sprzęt. To również tutaj widoczne jest wspomniane wcześniej porównanie do gier z serii Souls, ale ponieważ po śmierci nie tracisz żadnych punktów doświadczenia, jest ono o wiele bardziej wyrozumiałe. Gra nie karze cię w ten sposób i możesz zbierać więcej doświadczenia między pojedynkami, aby stać się silniejszym i odblokować umiejętności. Jest to podejście, które naprawdę przypadnie do gustu i jest to kolejna mocna strona gry, która sprawia, że jest ona mniej frustrująca.

To jest reklama:
Black Myth: Wukong

Ma to dwie naprawdę dobre zalety. Jednym z nich jest oczywiście to, że przy odrobinie klasycznego grindowania możesz awansować, stawać się silniejszym i odblokowywać więcej umiejętności, które ułatwiają bitwy. Możesz po prostu biegać i zabijać wrogów, aby zbierać punkty doświadczenia i chociaż może to zająć trochę czasu, możesz też skorzystać z okazji, aby trochę więcej eksplorować. Drugą i być może ważniejszą rzeczą jest to, że za każdym razem, gdy spróbujesz pokonać któregokolwiek z najtrudniejszych wrogów, stajesz się również lepszy. Nie jestem w stanie zliczyć, ile razy czułem, że nie dam rady pokonać konkretnego bossa za pierwszym razem, tylko po to, by w końcu pokonać go po kilku próbach. Połączenie tego, że postać staje się silniejsza wraz ze mną, coraz lepszym, to jedna z tych mechanik gry, które uwielbiam, a także przypomina mi gry z dawnych czasów. Kiedy frustrujące były przejścia lub wrogowie, po prostu trzeba było je zapamiętać i przećwiczyć, aby zostać pokonanym. W zasadzie nie ma różnicy między tą a inną grą.

Bo to wymaga cierpliwości. Wszystko, z czym wdajesz się w bójkę, ma swój wzór. Z biegiem czasu uczysz się, co rzuca w ciebie każde stworzenie, a kiedy zdobędziesz naprawdę dobrą rundę i ostatecznie ją pokonasz, wtedy ten z góry określony poziom trudności działa idealnie. Uczucie jest po prostu niesamowite, gdy już to opanujesz. Kiedy zmierzyłem się z ostatnim bossem w pierwszym rozdziale, wymagało to kilku prób, ale za każdym razem czułem, że zbliżam się do sukcesu. W naszej ostatniej bitwie skupiałem się właściwie, zatrzymując się, aby sprawdzić, ile życia mi pozostało, i po prostu próbując przejść przez atak po ataku i zadać obrażenia we właściwym czasie. Sam byłem zaskoczony, kiedy go powaliłem, ponieważ nie zdawałem sobie sprawy, że odebrałem mu zdrowie. Ale tak właśnie działa w dużej mierze Black Myth: Wukong. Musisz być metodyczny i wykorzystywać wszystko, co masz w swoim arsenale.

Black Myth: Wukong
To jest reklama:

To prowadzi nas do systemu walki w grze. Dawno nie czułam się tak kontrolowana jak tutaj. To płynny, zwinny taniec, w którym jest może o kilka przycisków za dużo do naciśnięcia, aby wykorzystać wszystko, co jest. Ale uczysz się i oprócz klasycznych ciosów, które zadajesz kijem, jest w czym się zagłębić. Pierwszym z nich są punkty skupienia, które gromadzisz z czasem, a które następnie pozwalają na wykonanie potężniejszego ataku. Ale jest też wiele specjalnych umiejętności, które są ważne, aby wziąć je pod uwagę w ogniu bitwy. Istnieje dość obszerne drzewko umiejętności z obiema rzeczami, które dają ci więcej życia, silniejszym atakiem i obroną, ale także wieloma różnymi atakami i innymi rzeczami. Jednym z pierwszych zauważalnych ataków w grze jest taki, który zamraża wrogów w miejscu, dzięki czemu możesz zadać obrażenia lub skorzystać z okazji, aby odzyskać życie. W grę wchodzi wiele strategii, a nie tylko zadawanie obrażeń, a równie ważne jak znalezienie okazji do tego jest wyczucie czasu, aby uniknąć otrzymania ciosów. Jedno trafienie może spowodować wiele problemów, a to właśnie wielokrotne ataki prawidłowo wysysają twoje życie.

Przyznam, że nie jestem zbyt dobry w tym konkretnym elemencie unikania i wyczucia czasu idealnego ruchu. Ale oznacza to również, że możesz zmierzyć się z bossami, gdy poczujesz, że twoje umiejętności są wystarczające. Naprawdę dobry gracz może oczywiście podbiec do nich znacznie wcześniej, pomimo niższego poziomu i po prostu użyć swoich umiejętności, aby ich pokonać. Dla mnie bardzo ważne jest, aby być wystarczająco silnym i mieć cierpliwość, aby nauczyć się każdego ruchu i wiedzieć, co robić wcześniej.

Black Myth: Wukong

Nasza historia jest raczej wyluzowana i jest to przedstawione dość niejasno i uważam, że jest to słabsza część gry. Brak bardziej skoncentrowanej narracji i ujednoliconej przygody staje się nieco ciernisty, gdy czasami wydaje się, że biegniesz od jednego spotkania z wielką bestią do drugiego. Byłbym wdzięczny za trochę więcej przestrzeni do oddychania i eksploracji, ponieważ są chwile, kiedy tempo staje się trochę dziwne. Jest kilka sekretów do zmierzenia się i kiedy w pewnym momencie biegałem głównie bez celu i natknąłem się na ogromną żabę, której nie trzeba pokonać, zdecydowanie dostrzegłem przewagę projektu gry w zakresie braku mapy. Ścieżka jest wytyczona między różnymi miejscami odpoczynku i nawet jeśli czasami wymaga to trochę poszukiwań, gra dobrze cię prowadzi.

Black Myth: Wukong zdecydowanie dało mi odświeżenie doświadczenia w tego typu grach. Jak wspomniałem wcześniej, jest to niemal echo klasycznych gier akcji opakowane w znacznie ładniejszą grafikę. To właśnie z tym podejściem i poczuciem to się tak niesamowicie dobrze udaje. Zdecydowanie czuć tu zapach przygody, a punkty doświadczenia i drzewka umiejętności nadają mu trochę głębi jak w grze fabularnej. Ale jeśli sprowadzisz to do najprostszej formy, to trochę tak, jakbyś doświadczył klasycznej gry akcji wyhaftowanej na tyle. W środowisku istnieje wiele ograniczeń, które Cię powstrzymują. Niektóre z nich nie są do końca udane, ponieważ gra jest nieco niejasna, jeśli chodzi o pokazywanie, gdzie możesz się poruszać, a gdzie nie. To trochę dziwne uczucie stać przy schodach lub niskiej półce i nie być w stanie się na nią wspiąć, ale poza kilkoma źle zaprojektowanymi takimi miejscami, mieszanka czegoś liniowego, ale trójwymiarowego jest nadal dobra. Każdy rozdział wydaje się być podróżą samą w sobie i aby bardziej docenić część podróżniczą, nieustannie popycham się do przodu. Jasne, osobiście wolałbym bardziej przejrzystą historię, ale zawsze jest silna motywacja, aby dostać się do następnego obszaru. W miejscach odpoczynku w grze mogę również łatwo szybko wrócić do wcześniej odwiedzonego obszaru, co jest również wygodne, jeśli chcesz więcej eksplorować lub jest wielu wrogów do grindowania za PD. Wrogowie pojawiają się ponownie, podczas gdy bossowie znikają po ich pokonaniu, co oznacza, że nie będziesz miał powtarzających się wyzwań.

Black Myth: Wukong

Black Myth: Wukong to potężna gra pod wieloma względami. Nie jestem wielkim fanem modelu, którym się inspirowała, ale i tak doceniam wszystkie elementy chińskiej mitologii i nawet jeśli wolałbym trochę więcej historii, to widać, że gra ma się na czym oprzeć. Na przykład w Elden Ring brakowało mi też nieco wyraźniejszego wątku, ale tutaj zarówno w miejscach, jak i postaciach jest sporo elementów, które są równie dziwne, co doceniane. Za każdym razem, gdy gra urywa się czymś takim, staje się to dobrym kontrastem dla układu gry i docenianych elementów podróży. Po prostu dobrze oddaje uczucie, a model, na którym się opiera, nadaje mu dobre samopoczucie i atmosferę.

Podobnie jak w przypadku Stellar Blade, doceniam również to, że gra, mimo dość powtarzalnego podejścia, potrafi się różnić, zwłaszcza poprzez drastyczną zmianę środowiska między rozdziałami gry. Jest to również dość długa podróż, jeśli chodzi o czysty czas gry, który oczywiście różni się dla różnych graczy, głównie w zależności od tego, jak dobry jesteś w tym i ile innych eksploracji robisz. Jest wiele sekretów do odkrycia i rzeczy, które można dodać do czasu gry, dla tych, którzy chcą. Zawsze są nowe rzeczy do odkrycia, a zboczenie ze ścieżki często przynosi wspaniałe nagrody i ekscytujące odkrycia.

Black Myth: Wukong

To sama wartość rozrywkowa sprawia, że Black Myth: Wukong jest świetny. Za każdym razem, gdy brałem do ręki kontroler, aby kontynuować podróż, świetnie się bawiłem i za każdym razem, gdy robiłem sobie przerwę, pragnąłem kontynuować. To właśnie na tę część chcę zwrócić trochę uwagi, ponieważ to właśnie ona ostatecznie nadaje grze ocenę, jaką otrzymuje. Dużo myślałem o tym, jak to uzasadnić, ale doszedłem do następującego wniosku: to technicznie genialna gra. Ale wydaje się też, że jest to swego rodzaju mieszanka Ninja Gaiden, Devil May Cry i kilku innych z tego gatunku. Przez wiele chwil siedziałem i myślałem, że to jest to, czego chciałbym na przykład od przyszłej gry z serii Zelda. Nie wiem, dlaczego te uczucia zostały wzbudzone, ale myślę, że ma to związek ze środowiskiem śpiewania i eksploracją. Jej poziom trudności jest również dobrze zrównoważony z pięknym poczuciem osiągnięć, a jeśli oceniasz grę po jej gatunku, który moim zdaniem jest sprawiedliwy, wydaje się, że robi wszystko, co powinien, prawie idealnie.

W końcu wydaje się, że jedyną rzeczą, która się liczy, jest to, czy gra jest przyjemna. Jeśli doświadczenie, które otrzymujemy, dotyka, angażuje, bawi i mamy nadzieję na to, a następnie dostaniemy coś fantastycznie zabawnego. Kiedy na początku tego roku pojawiły się napisy końcowe w Stellar Blade, byłem bardzo zadowolony z gry jako święta akcji. Black Myth: Wukong jest jeszcze lepszy, a zatem, logicznie rzecz biorąc, powinien otrzymać wyższą ocenę. Jest to wymagająca i fantastyczna gra akcji, której nie powinien przegapić nikt, kto uważa, że warto podjąć tego rodzaju wyzwanie. Choć może to być frustrujące, choć niektóre spotkania mogą wydawać się trudne, przeczytałem w Internecie coś, co warto wziąć pod uwagę: musisz wygrać tylko raz. To coś, co należy zabrać ze sobą za każdym razem, gdy pojawia się gigantyczna bestia i wydaje się niemożliwa do pokonania. Bo kiedy już to zrobisz, to wszystko jest tego warte.

09 Gamereactor Polska
9 / 10
+
Oszałamiająca grafika, płynna i spektakularna akcja, podróż prowadzi przez niesamowite miejsca, doskonały poziom trudności, wciągająca, fascynująca mitologia
-
Narracja nie zawsze jest idealna
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty

Black Myth: Wukong Score

Black Myth: Wukong

RECENZJA. Przez Conny Andersson

W końcu pojawił się nieco opóźniony kod recenzyjny, a Conny od kilku dni męczył się, aby sprawdzić, czy warto było czekać...



Wczytywanie następnej zawartości