Nothing zwykle produkuje sprzęt, w którym konkurencyjność jest najważniejsza, co przekłada się na to, że jest tańszy niż najbliżsi konkurenci. Na przykład właśnie wprowadzili na rynek CMF Phone 2 Pro, który za 200 funtów naprawdę przesuwa granice tego, czego możemy oczekiwać od niedrogiego telefonu. Towarzyszy mu również nowy CMF Buds 2, ale ten ma nieco inne brzmienie.
Trzeba przyznać, że ceny CMF są tutaj trochę mieszane. Niektórzy sprzedawcy oferują je w różnych cenach, zarówno powyżej, jak i poniżej sugerowanej ceny detalicznej na własnej stronie Nothing za 39 funtów, co można prawie opisać jako coś w rodzaju okazji. Jeśli cena podskoczy w górę, nie są sami, ponieważ możesz zdobyć parę Samsung Galaxy Buds FE, parę OnePlus Buds 3 lub prawie Nothing Ear(a), więc CMF naprawdę nie jest tutaj sam. Ale znowu, jeśli cena pozostaje na poziomie 39 funtów, więc możesz to zignorować.
I możesz, zwłaszcza, że specyfikacje są dość szalone jak na te pieniądze. Nie, niestety nie dostajesz bezprzewodowego ładowania Qi, to duże poświęcenie, ale to powiedziawszy, być może można się tego spodziewać w tym przedziale cenowym.
Ale masz też 11-milimetrowe przetworniki PMI z przetwornikiem cyfrowo-analogowym Dirac Opteo i aktywną redukcją szumów do 48 decybeli. Zamontowanych jest sześć mikrofonów, po trzy na każdym, a każde ładowanie zapewnia 13,5 godziny użytkowania (bez ANC), co daje w sumie 55 godzin między ładowaniami. Dostępna jest nawet obsługa dźwięku przestrzennego i certyfikat IP55.
To małe rzeczy, ale jest Google Fast Pair, Microsoft Swift Pair, podwójna łączność i Bluetooth 5.4, a wspaniałe matowe etui jest nawet dostępne w nieco chłodniejszych kolorach niż nudna czerń, którą otrzymaliśmy.
Więc pomijając fakt, że nie można ładować bezprzewodowo, czy są one warte skromnej ceny? Cóż, prawie na podstawie samej specyfikacji, przy 39 funtach (zakładając, że cena się utrzyma) jest to absurdalna ilość funkcjonalności za te pieniądze. Jest tu prawie wszystko, czego można chcieć.
W praktyce wszystko działa prawie bezbłędnie. Jasne, sterowanie dotykowe za pomocą każdego "trzpienia" na urządzeniach nie jest tak responsywne jak Apple lub Bowers & Wilkins, a dopasowanie też nie jest tak intuicyjne. To powiedziawszy, dźwięk jest zaskakująco przestrzenny i może wytrzymać w porównaniu z słuchawkami dousznymi, które są dwa razy droższe, jeśli w niektórych przypadkach trzy razy droższe. Ta funkcja Hybrid ANC działa odpowiednio - nie jest to próżnia, którą dostajesz we flagowcach, ale jest w stanie usunąć zarówno ostry, jak i nagły hałas.
Niezależnie od tego, czy słuchasz Queens of the Stone Age, The Gamereactor Show (posłuchaj nas), czy filmów na YouTube w pociągu, nie ma scenariusza, w którym CMF Buds 2 nie daje ci wszystkiego, czego potrzebujesz, i nie ma oznak w jakości wykonania lub dźwięku, że coś jest nie tak.
Jest to naprawdę imponujące, dokładnie tak, jak przyzwyczailiśmy się oczekiwać od Nothing i CMF.