Polski
Gamereactor
recenzje
Deliver at All Costs

Deliver at All Costs

Far Out Games serwuje celowo dziwaczną symulację dostawy, która jest być może zbyt zwariowana dla własnego dobra.

HQ

Pod koniec lata zeszłego roku miałem okazję udać się do Londynu, aby sprawdzić kilka nadchodzących gier Konami. Jednym z takich tytułów, o którym mowa, był zupełnie nieoczekiwany projekt, Crazy Taxi spotyka się z Destroy All Humans! podobnym do pomysłu o nazwie Deliver at All Costs, pochodzącym od programisty Far Out Games. W tamtym czasie byłem dość zaskoczony i rozbawiony tym, czego doświadczyłem, ale teraz, gdy Deliver at All Costs ma się ukazać, czy to wrażenie utrzyma się w pełnej wersji gry?

Zanim odpowiem na to pytanie, pozwólcie, że wyjaśnię trochę więcej na temat tego, czym jest ta gra. To przygoda, w której wcielasz się w kierowcę dostawczego zatrudnionego w firmie o nazwie We Deliver. Celem jest wykonanie nietypowych zadań dla klientów, a wszystko to przy użyciu poręcznego pickupa i gadżetów, w które można go wyposażyć, a ponieważ akcja rozgrywa się na początku lat 60., wiele z tematu i technologii, o której mowa, ucieleśnia to wspaniałe i innowacyjneWorld Fair podejście do projektowania, w którym gwiazdy wydawały się być w zasięgu ręki, a zdrowie i bezpieczeństwo były bardziej drugorzędne. To właśnie w tym miejscu rodzi się porównanie "Crazy Taxi meets Destroy All Humans!", ponieważ Deliver at All Costs połączyło scenerię i motyw tego drugiego ze strukturą rozgrywki, która jest nieco podobna do pierwszej.

HQ

Tak czy inaczej, jesteś wrzucony do świata składającego się z kilku połączonych ze sobą otwartych poziomów. Jeździsz pojazdem, który ma bardzo luźny i głupi styl prowadzenia, który odzwierciedla ogólny silnik fizyczny, który promuje szaleństwo, a następnie podejmujesz się i musisz wykonać zadania, które mogą wiązać się z dostarczeniem bomby atomowej, żywego marlina, sferycznego schronu nuklearnego przymocowanego do twojej ciężarówki, takiego jak sejf bankowy Reyesa z Fast Five, i wiele, wiele więcej. Potem pojawia się progresywna fabuła, która podcina to wszystko i łączy ze sobą każdą pracę i rozdział, i w tym miejscu Deliver at All Costs zaczyna zbaczać z torów.

To jest reklama:

To, co początkowo wygląda jak prosty symulator dostawy, szybko staje się jasne, że jest to w rzeczywistości historia spiskowa, w której jeden człowiek, główny bohater Winston Green, ma za zadanie chronić coś dziwnego przed wścibskimi oczami. Aby uniknąć spoilerów, nie będę się zagłębiał w to, co to dokładnie jest, ale dodam tylko, że ten "element" wkrótce przenosi tę historię w domenę podróży w czasie, ingerencji rządu cienia, spisków przejęć, a wszystko to w małomiasteczkowej amerykańskiej scenerii w epoce, w której wojna z komunizmem stawała się coraz bardziej osławiona.

Zanim jeszcze przejdziemy do rozgrywki, w tym miejscu pojawia się mój pierwszy problem z Deliver at All Costs, ponieważ historia jest zbyt szalona i dziwna dla własnego dobra. Staje się to wyzwaniem, a absurdalna natura sprawia, że żadna z postaci nie wydaje się zbyt wiarygodna i znajoma. Rozumiem, że chodzi o to, że gra ma być absurdalna, ale Deliver at All Costs nie ma struktury ani precyzji, aby przyjąć tak dziwny i przytłaczający pomysł.

Deliver at All CostsDeliver at All Costs

W każdym razie, odkładając na bok narrację, porozmawiajmy o rozgrywce. Rzeczywista mechanika tej gry jest naprawdę dobrze oferowana, oferując przyjemne i głupie doświadczenie zręcznościowe, które jest wszystkim, czego możesz chcieć od gry, która łączy eksplorację podobną do DAH z destrukcją, która sprawi, że Burnout fan w twoim życiu się uśmiechnie. Krążysz po różnych poziomach, wykonując zadania, pokonując ich niezwykłą mechanikę (na przykład marlin często się wierci i sprawia, że prowadzenie ciężarówki staje się koszmarem do opanowania), a poza tym możesz swobodnie krążyć po świecie, rozbijając skrzynie, aby zarobić dodatkowe pieniądze, otwierając skrzynie na zasoby używane do tworzenia nowych części ciężarówek, a nawet podejmując się dziwacznych zadań pobocznych lub znajdując po drodze rzadkie inne pojazdy. Pod wieloma względami projektowanie świata i aktywności jest bardzo prymitywne, ale działa, jeśli możesz zaakceptować, że...

To jest reklama:

Mówię o tym, ponieważ poza podstawowymi misjami dostawy i nielicznymi zadaniami pobocznymi, reszta świata nie jest tak przyjemna do "ukończenia". Jeśli znajdziesz ukojenie w zdobywaniu mnóstwa (mam na myśli mnóstwo) przedmiotów typu "kolekcjonerskiego", to Deliver at All Costs będzie grą dla ciebie, ale jeśli to nie jest twój dżem, a może potrzebujesz czegoś więcej, aby powiązać tego rodzaju wybór rozgrywki z szerszą całością, wkrótce poczujesz się zmęczony i pozbawiony motywacji, aby przebiec przez kolejną z setek skrzyń oznaczonych żółtą farbą. Jest to większy problem niż może być gdzie indziej z prostego powodu, że Deliver at All Costs nie ma wiele więcej do zaoferowania graczowi poza podstawową historią i odhaczaniem listy kolekcjonerskich ukończeń.

Dla mnie to trochę wstyd, bo pomysł i decyzje stylistyczne w grze są warte promowania. Silnik zniszczenia jest doskonały, wrażenia z jazdy i zręcznościowe modyfikatory używane do uczynienia twojego życia wyzwaniem dodają świetnego dodatkowego wymiaru, a izometryczny kąt kamery również działa dobrze. Wygląd, kierownictwo artystyczne, grafika i małe ukłony, takie jak autentyczne stacje radiowe, sprawiają, że ten świat wydaje się, jakby był osadzony w latach 60. i pomimo tego, że modele postaci są dość odrażające w przerywnikach filmowych, występy są również dość mocne.

Deliver at All Costs
Deliver at All CostsDeliver at All CostsDeliver at All Costs

Wydaje się, że Far Out ma wszystkie pomysły i główne części tej gry dobrze przemyślane i opanowane, ale po prostu gubi się i odpada, gdy spojrzysz na trudną do śledzenia historię i dość nudne dodatkowe aktywności w świecie. Deliver at All Costs wyróżnia się jako gra, która może cię wciągnąć w pierwszej godzinie, ale w miarę upływu godzin stopniowo tracisz motywację do kontynuowania, ponieważ pojawia się coraz mniej nowych powodów do ekscytacji.

Dlatego Deliver at All Costs wydaje się trochę straconą szansą. Są elementy tej gry, na które warto zwrócić uwagę, ale ogólnie jest to tytuł, który nie do końca trzyma się lądowania. Nieironicznie przypomina to trochę paczkę dostarczoną przez kuriera; Dostarczane w tak zwanym dobrym stanie, dopóki nie otworzysz pudełka i nie stwierdzisz, że Twój produkt jest wgnieciony i porysowany...

06 Gamereactor Polska
6 / 10
+
Świetna i zabawna mechanika zręcznościowa. Zabawny system destrukcji. Autentyczna i bogata estetyka.
-
Historia jest zbyt przesadzona, by za nią nadążyć. Działania na świecie nie angażują się. Ma problemy z tempem.
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

A second opinion

Powiązane teksty

Deliver at All Costs Score

Deliver at All Costs

RECENZJA. Przez Ben Lyons

Far Out Games serwuje celowo dziwaczną symulację dostawy, która jest być może zbyt zwariowana dla własnego dobra.



Wczytywanie następnej zawartości