Polski
Gamereactor
recenzje filmów
Star Trek: Section 31

Star Trek: Section 31

Nie ma zbyt wielu rzeczy, które ten film zrobił dobrze...

HQ

Star Trek: Discovery wkroczył do formatu filmu fabularnego w Section 31, spin-offie skupiającym się na brutalnym Empress Philippa Georgiou i jej nowej karierze w Section 31: tajnej organizacji pod radarem Federation, której zadaniem jest naginanie zasad, gdy boi się ubrudzić sobie ręce. Sprawy komplikują się jednak, gdy przeszłość Georgiou dopada ją i rozpoczyna się polowanie na kreta

Section 31 jest jednym z bardziej kontrowersyjnych elementów uwielbianego przez fanów Deep Space Nine ze względu na to, jak anty-Star Trek jest cała koncepcja. Można to wybaczyć, biorąc pod uwagę, jak silna była reszta etosu serialu telewizyjnego, ale teraz Alex Kurtzman - mętny umysł stojący za nowoczesnym Star Trek - postanowił jeszcze bardziej skorumpować franczyzę, przekształcając jeden z najgorszych odcinków Star Trek w format filmu fabularnego. Witamy w Section 31: filmie "Star Trek" dla pokolenia zgnilizny mózgu, pozbawionym czegokolwiek wspólnego z jego inspiracją i wypełnionym wszystkim, co jest nie tak z dzisiejszym traktowaniem ukochanych franczyz.

Section 31 to historia szpiegowska, która jest w zasadzie filmem w stylu Star Wars Suicide Squad ze znaczkiem Star Trek. Od czego w ogóle zacząć? Naprawdę nie ma nic, co działałoby w Section 31. Scenografia napadu jest przestarzała, a brutalna komedia jest obrzydliwa. Postacie są zbyt jednowymiarowe i irytujące, by traktować je poważnie, zwłaszcza irlandzki Wolkanin. Ich dialogi sprawiają wrażenie, jakby zostały napisane przez kogoś, kto spędził zbyt dużo czasu w Internecie, ponieważ wszystko, co robią postacie, to krzyczą, przeklinają i mówią jak jakiś nieudolny użytkownik Reddita, który przemyca do scenariusza dowcipy Yo Mama.

Star Trek: Section 31
To jest reklama:

Scenariusz jest również całkowicie błędny, ogólny, przewidywalny i płaski. To czysty śmieć, który po raz kolejny obniża poprzeczkę Star Trek bardziej niż ostatnio spadła. Spodziewałem się, że powiem przynajmniej coś pozytywnego o Michelle Yeoh, zdobywczyni Oscara, która zwykle błyszczy w większości rzeczy, które robi. Tak jednak nie jest, a ona jest absolutnie okropna w Section 31, dostarczając niepoprawnego charakteru, który z jakiegoś powodu szuka odkupienia za swoje złe maniery. Twórcy filmu nigdy nie mogą się zdecydować na ton filmu, więc w większości śmieją się z niego niemal w każdej scenie. "Jesteś złą suką!" Ha ha ha! Zabij mnie.

Nie pomaga też fakt, że film jest ohydnie brzydki. Estetyka jest bezosobową mieszanką wszelkiego rodzaju wpływów science-fiction, ponownie dystansując się od wszystkiego, co Star Trek. Przechodzi się dreszczem dyskomfortu, gdy w finale filmu odtwarzany jest klasyczny motyw Star Trek, ponieważ nie mógł być bardziej zły w porównaniu z głośną i wręcz dziecinną muzyką filmu. Do tej pory musi to być autosabotaż... Rana postrzałowa w stopę.

Section 31 nie będzie ostatnim gwoździem do trumny Star Trek, ale niekompetentny zespół Kurtzmana prawdopodobnie nadal będzie robił wszystko, co w jego mocy, aby szukać grupy docelowej, która wydaje się nie istnieć, a jeśli istnieją, nie pozostaną w pobliżu, jeśli będziesz pompować takie śmieci. Nie wiem, czym Section 31 próbuje być, i nie sądzę, żeby filmowcy też to wiedzieli. Wszystko, co mogę powiedzieć, to to, że Section 31 jest zaskakującą, bolesną i cyniczną antytezą dziedzictwa Star Trek, która krzyczy głuchotą i desperacją. Moim zaleceniem jest zamiast tego włączyć Deep Space Nine po raz n-ty i zapomnieć, że ten film istnieje...

01 Gamereactor Polska
1 / 10
overall score
to ocena naszych redaktorów. Jaka jest Twoja? Wynik ogólny jest średnią wyników redakcji każdego kraju

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości