W ostatnich latach widzieliśmy wiele gier Soulslike. Trudne gry, które dadzą szansę nawet najbardziej doświadczonym graczom. Dla niektórych jest to świetne zaproszenie, podczas gdy dla innych może być odpychające.
W tym miejscu pojawia się Flintlock: The Siege of Dawn. Walcząc z bogami w tej grze, nie zawsze będziesz musiał czuć, że jesteś najbardziej mizernym stworzeniem, jakie kiedykolwiek chodziło po Ziemi. Rozmawiając z dyrektorem kreatywnym gry, Simonem Dasanem, porozmawialiśmy trochę o tym, w jaki sposób gra zaprosi do gry zarówno zagorzałych, jak i bardziej okazjonalnych fanów RPG.
"Jedną z kluczowych rzeczy, które chcieliśmy zrobić w trakcie prac nad grą, było to, aby nie zrazić do siebie żadnej ze stron" — spytał Dasan. "Chcieliśmy się upewnić, że jeśli są gracze RPG akcji, którzy chcą zagłębić się w coś więcej w stylu Soulsów, to znajdzie się coś dla nich. I podobnie, jeśli masz twardego i szybkiego, jak żarliwego gracza Souls, to oni też mają to samo doświadczenie.
"Myślę, że biorąc pod uwagę to, do czego doszliśmy, mobilność i ogólną swobodę w grze, to samo w sobie jest świetne. Ale z drugiej strony, wiecie, mamy różne tryby trudności. Tak więc od samego początku gry możesz grać w trybie fabularnym, normalnym lub opętanym."
Jak można się spodziewać, Story oferuje łatwiejszy czas, a tryb Possessed może być brutalnie trudny dla wszystkich tych chorych. Zapoznaj się z naszym pełnym wywiadem poniżej, jeśli chcesz dowiedzieć się więcej i przygotuj się na Flintlock: The Siege of Dawn, gdy pojawi się 18 lipca.