Puchar angielskiej ligi piłkarskiej, obecnie znany jako Carabao Cup, wyprzedza większość krajowych rozgrywek pucharowych w Europie i ma już za sobą pierwszy etap półfinałów. Nie obyło się też bez niespodzianek, bo Liverpool i Arsenal, liderzy Premier League w tym roku, ulegli rzekomo słabszym drużynom Newcastle i Tottenhamowi Hotspur.
Po pierwsze, we wtorek Arsenal przegrał u siebie 0-2 z Newcastle, mimo ogromnej przewagi statystycznej (Arsenal oddał 23 strzały na 7 strzałów Newcastle i miał 70% posiadania piłki), co nie przełożyło się na bramki. A wczoraj Tottenham pokonał Liverpool 1-0 po golu Lucasa Bergvalla w końcówce meczu.
Wczorajsza porażka była wyraźnym kontrastem w porównaniu z 6-3 pod koniec grudnia, kiedy Liverpool rozgromił Spurs na tym samym stadionie. "Nie sądzę, że osiągniemy ten poziom w każdym meczu, w którym zagramy. Zawsze możesz spodziewać się reakcji ze strony Spurs, którą widzieliśmy dzisiaj, zawsze możesz spodziewać się reakcji fanów, ponieważ to jest półfinał - powiedział Arne Slot, menedżer Liverpoolu.
Na szczęście dla czerwonych, to dopiero pierwsza część półfinału. Rewanż odbędzie się 5 lutego (Newcastle - Arsenal) i 6 lutego (Liverpool - Tottenham). Finał odbędzie się na stadionie Wembley 16 marca 2025 roku.