W czasach, gdy Hollywood wydaje się być dotknięte posuchą fantasy i wydaje się, że chce głównie ożywić stare franczyzy, nadal miło jest przeczytać, że nie wszyscy są zainteresowani tym modelem. Dotyczy to również Jaleela White'a.
Nazwisko może nie być znajome, zwłaszcza dla młodszych czytelników, ale zagrał najbardziej irytującą postać z sitcomu w historii Family Matters (1989-1998) - legendarnego Steve'a Urkela. Ostatnio pojawił się w wywiadzie dla Andy Cohen Live na SiriusXM, gdzie wyjaśnił, że faktycznie zwrócono się do niego z prośbą o zrobienie rebootu Family Matters - coś, co go nie interesuje:
"Zaproponowano mi kontrakt w ciemno bez scenariusza i połowę pensji, którą zarobiłem odchodząc z serialu, prawda? Więc ja na to: "Zaraz, zaraz, co masz na myśli?" Nie spotykam się z żadnymi producentami. Nie widzę scenariusza. "Zapłacimy ci tyle".
"I to jest tak, że wiesz, jeśli to tylko skok na kasę, a ja po prostu nie jestem tym zainteresowany".
Wczoraj ukazał się pamiętnik White'a Growing Up Urkel dla tych, którzy kochali Family Matters i chcą dowiedzieć się więcej o tym, jak wyglądało kręcenie filmu dla niezaprzeczalnie najważniejszej osoby w serialu.
Czy chciałbyś zobaczyć kontynuację Family Matters ze Stevem Urkelem?
Dzięki, New York Post.