Skończyło się na tym, że dałem Suicide Squad: Kill the Justice League 5, bo mimo że gra, zarówno dzisiaj, jak i nieco ponad miesiąc temu, była pełna problemów projektowych, które czekały na skatalogowanie w recenzji, miała wartość rozrywkową. Do dziś utrzymuję, że w pierwszym (i być może ostatnim) tytule usługi koncertowej Rocksteady jest kilka zabawnych momentów, a wysokie wartości produkcyjne pomagają nieco złagodzić ten skądinąd dość ostry upadek z łask.
Wiecie, co pierwszy sezon serwisowy w grze postanowił całkowicie pominąć? Wszystko, jak w wszystko, co sprawiło, że główna gra była choć trochę zabawna i funkcjonalna, a to, co pozostało, to prawdopodobnie najsłabsza duża aktualizacja zawartości do gry na żywo, z jaką kiedykolwiek miałem do czynienia. Nie tylko to, ale jest to drapiąca głowę decyzja Rocksteady, która miała niepowtarzalną okazję, aby przekonać nas wszystkich, że ta gra ma przyszłość, ale w zasadzie pogorszyła grę.
Okej, pamiętasz, jak Rocksteady powiedział, że wszystkie postacie w nadchodzących sezonach będą darmowe? Podobnie jak Joker, który jest technicznie największym i prawie jedynym nowym dodatkiem w tym sezonie. Ale bardziej pragmatycznie odblokowuje się na poziomie 35, a być może bardziej krytycznie po pokonaniu nowego bossa Brainiaca. Być może myślisz: "Mam już 35. rangę mistrzostwa", ale to są zupełnie nowe rangi epizodów strachu i zaczynasz od zera. Tak, każdy musi grindować przez godzinę, może dwie, aby uzyskać dostęp do nowej postaci. Lub... Możesz wydać 10 funtów, aby natychmiast go odblokować. Fajnie, prawda? Warto również zatrzymać się w tym miejscu, aby zauważyć, że po raz kolejny będziesz musiał pokonać Brainiaca, a tym razem w zasadzie kopiuje on ten sam zestaw ruchów, który został zaprojektowany dla Green Lantern w głównej grze. Po tym, jak ugryzie kurz, możesz użyć Jokera - wiesz, po dokładnym przejrzeniu nowej zawartości sezonu. Otrzymujesz nową postać jako nagrodę za ukończenie całej zawartości, która idealnie pasowałaby do nowej postaci. Marvel's Avengers zrobili to, ponieważ ma to o wiele więcej sensu.
Okej, więc ta treść, co to jest? Postawmy sprawę jasno od samego początku; Tak naprawdę nie ma nic. Nowe misje Incursion są remiksem znanych już elementów pobocznych, a sezon rozpoczynają niemal statyczne storyboardy, w taki sam sposób, w jaki Redfall opowiedział swoją historię. W zasadzie jest tylko jedna środkowa scena, a jest to moment, w którym A.R.G.U.S. rekrutuje nową wersję postaci Jokera w multiwersum i to wszystko. Zabawne, a może wręcz przeciwnie, jest to, że dzieje się to bez interakcji Jokera z resztą drużyny. Nie, Joker i Harley Quinn nie wymieniają ze sobą żadnych konkretnych słów, mimo że te dwie postacie mają długą, burzliwą historię razem. Joker nie rozmawia też z innymi postaciami w najdrobniejszych szczegółach podczas rozgrywki, gdzie w zasadzie wykonujesz w kółko te same misje, bez żadnych prawdziwych innowacji lub przemyśleń podstawowych elementów gry.
Joker czuje się identycznie w grze, z wyjątkiem tego, że porusza się inaczej za pomocą swojego parasola, ale ze względu na jednorodne podejście gry do unikalnych zestawów postaci, nie ma większego sensu używanie nowych postaci jako haków na nowe sezony. Minigun, strzelba, snajper - przez 90% czasu w Suicide Squad: Kill the Justice League celujesz i strzelasz, a między King Sharkiem a Jokerem nie ma dużej różnicy. I jak powiedziałem, te postacie nie wymieniają się żadnymi informacjami, które sprawiają, że bycie nim jest ekscytujące. A co z Metropolis? Cóż, jest to bardziej skórka niż rzeczywista renowacja i nie zmienia topograficznych wyzwań, z którymi gra boryka się od samego początku.
Co gorsza, sezon ani nie dodaje nowej zawartości, w której można zatopić zęby w żaden znaczący lub zabawny sposób, ani nie próbuje naprawić żadnego z problemów gry. Paradoksalna topografia, która sprawia, że unosisz się nad Metropolis, zamiast walczyć na ulicach? Nadal tak jest. Ujednolicone podejście do zdolności postaci, w którym tylko wzorce ruchowe różnicują postacie? Wciąż to samo. Nudne typy misji, które nie oferują ani innowacyjnych celów pobocznych, ani znaczenia fabularnego? Teraz jest jeszcze gorzej, bo ani czwórka bohaterów, ani Joker nie mają sobie nic do powiedzenia. Zagracony interfejs ze zbyt wieloma sprzecznymi elementami projektu i filozofii? Zgadłeś...
Można by pomyśleć, że to trochę surowe, ale szczerze mówiąc, Rocksteady miało mnóstwo czasu, aby opóźnić ten pierwszy sezon i upewnić się, że ta zawartość będzie albo bardziej znacząca, albo zaimplementowana w bardziej ekscytujący sposób. Nie tylko to, ale ta aktualizacja powinna była wprowadzić grę na trajektorię, na której moglibyśmy zobaczyć ulepszenia i poprawki bardziej kluczowych problemów w grze, które nadal nękają grę aż do migawki.
Gra nadal wygląda i brzmi świetnie, ale wszyscy już o tym wiedzieliśmy. Chodzi o to, że gra nie może już stąpać po wodzie, a zatem ten pierwszy sezon jest klapą rozmiarów, wydając się niezwykle mało ambitny w czasie, gdy gra potrzebuje czegoś dokładnie odwrotnego. Albo to, albo Rocksteady i/lub Warner Bros. poważnie tną zarówno budżet, jak i ambicje. Wynik jest taki sam; Nie zaleca się rozgrywania tego sezonu, nawet jeśli posiadasz już grę. Czym innym są pieniądze, a czym innym Twój czas. Ten sezon nie jest wart twojego czasu.