Środa była trudnym dniem dla wszystkich zaangażowanych. Microsoft zainicjował coś, co można opisać tylko jako niewielką krwawą łaźnię ze zwolnieniami, przy czym szczególnie mocno ucierpiał dział Xbox. Oczywiście jest to największe wyzwanie dla tysięcy osób, które tracą pracę, ale żałujemy również zamykania deweloperów i anulowania gier.
Wydaje się, że najbardziej ucierpiała firma The Initiative z siedzibą w Santa Monica, w której zarówno deweloper, jak i ich tytuł Perfect Dark zostali zamknięci. Studio od dawna miało być prestiżowym deweloperem i na początku miało długą listę nazwisk wagi ciężkiej, weteranów branży. Ale po siedmiu latach rozwoju wydawało się, że ich gra jest wciąż daleka od ukończenia i za każdym razem, gdy ją oglądaliśmy, spotykała się z raczej letnimi komentarzami - a teraz krążą plotki, że nie była to nawet prawdziwa rozgrywka, ale całkowicie oskryptowana.
Nic więc dziwnego, że gra została odłożona na półkę i nie można przestać się zastanawiać, ile kosztował projekt, nie wnosząc tak naprawdę niczego. Osobiście jednak tym bardziej opłakuję Rare Everwild, kolejną grę, która wydaje się być rozwijana od dłuższego czasu. Jest to jednak bardziej zaskakujące, ponieważ wydawało się, że wszystko idzie zgodnie z planem, a szef gier Microsoftu, Phil Spencer, opowiadał o tym, jak grał w to na Rare jeszcze zeszłej jesieni, a Everwild nawet uświetnił kartkę świąteczną Rare nieco ponad sześć miesięcy temu.
Wydaje mi się, że publiczność testowa po prostu nie uważała, że gra jest zbyt zabawna i wiele prawdopodobnie wymagało przerobienia, ale bez gwarancji, że wyjdzie dobrze, została odłożona na półkę. Dla mnie osobiście jest to bardzo smutne, chociaż domyślam się, że nie będzie to wielki sprzedawca, biorąc pod uwagę decyzję (nikt nie anuluje gry, która jest obiecująca i oczekuje się, że przyniesie duże pieniądze) - a fakt, że twórca Banjo-Kazooie, Gregg Mayles, odchodzi w związku z tym również.
Inni, którzy zostali poważnie dotknięci, to Turn 10, który wydaje się być zmniejszony o połowę, co oczywiście wpłynie na Forza Motorsport w przyszłości, oraz ZeniMax Online, o którym mówi się, że anulował nadchodzący projekt, podczas gdy szwedzka firma King straciła 200 osób. Ponadto istnieje wiele innych doniesień o zwolnieniach osób w deweloperach, takich jak Halo Studios i Raven Software, a także połowa zespołu badawczego użytkowników Xbox (co grozi pogorszeniem jakości pracy).
Według doniesień, około 20 000 osób pracuje, a raczej pracowało, w Xboxie, a około 20% wydaje się być zwolnionych. Będzie to miało konsekwencje, znacznie większe niż te, które widzieliśmy do tej pory. Gry mogą trwać dłużej, aktualizacje konsoli Xbox mogą być jeszcze bardziej opóźnione, zostanie wydanych mniej gier, rozmiar gier może się zmniejszyć i tak dalej. Nie wygląda również na to, że Microsoft skończył ze zwolnieniami i mówi się, że wiele ręcznych ról zostanie zastąpionych przez sztuczną inteligencję.
Z pewnością jest to możliwe w niektórych przypadkach i mogę sobie wyobrazić, że w niektórych obszarach może to być nawet poprawa. Mogę sobie jednak wyobrazić, że w innych obszarach będzie to pogorszenie. Trudno mi uwierzyć, że jesteśmy w punkcie, w którym sztuczna inteligencja w pracy twórczej może nas zaskoczyć i zaoferować osobisty charakter, który tak często odróżnia arcydzieło od czegoś bardziej nijakiego. Z drugiej strony mogę sobie wyobrazić, że AI byłaby fenomenalnym beta testerem i świetnie radziłaby sobie z renderowaniem tekstur i podobnymi powtarzalnymi zadaniami.
Wspomniany Phil Spencer skomentował tę decyzję w następujący sposób:
"Aby zapewnić branży gier trwały sukces i umożliwić nam skupienie się na obszarach strategicznego wzrostu, zakończymy lub ograniczymy pracę w niektórych częściach firmy i pójdziemy za przykładem Microsoftu, który usuwa warstwy zarządzania w celu zwiększenia elastyczności i wydajności".
W tym samym poście stwierdził również, że celem jest "ochrona tego, co odnosi sukcesy i skoncentrowanie wysiłków na obszarach o największym potencjale, przy jednoczesnym spełnieniu oczekiwań, jakie firma ma wobec naszej działalności". Dla mnie brzmi to tak, jakby Microsoft gruntownie przemyślał swoją strategię. Większość ludzi od dawna podejrzewała, że wolałaby sprzedawać gry niż konsole i chociaż prawdopodobnie nadal będą mieć zarówno urządzenia przenośne, jak i domowe, wydaje się, że stają się one coraz bardziej związane z komputerami PC i mogą być produkowane przez innych. Rozsądne jest oczekiwanie, że w przyszłości pojawią się większe wymagania dotyczące nowych pomysłów, co będzie wymagało jasnego planu i strategii przed wypisaniem czeku na rozwój.
Coś, co nie wydaje się być dotknięte, to Game Pass. Chociaż ostatnie wydarzenia mogą brzmieć apokaliptycznie, Microsoft twierdzi, że ma ponad 40 projektów w fazie rozwoju, więc nie zabraknie nowych gier o różnej jakości, ponieważ duża różnorodność jest absolutnie niezbędna dla usługi takiej jak Game Pass. Nie ma też szans na spadek inwestycji w chmurę. Wręcz przeciwnie.
Nadal jednak uważam, że deweloperzy mają powody do obaw. Czasy, kiedy Spencer kupował studia, obiecywał czeki in blanco i wieczne wsparcie dla projektów z pasją, definitywnie minęły. Idealnie byłoby, gdyby chcieli wydawać gry i podejmować jak najmniejsze ryzyko. Lepiej niż publikować tytuły innych osób. Jednak usługa taka jak Game Pass wymaga wielu własnych gier (tak jak Netflix byłby bezużyteczny bez własnych filmów i seriali), więc nie wierzę, że całkowicie zrezygnują z tworzenia gier. Z drugiej strony będzie bezpieczniej, a rozwój będzie musiał pozostać w pewnych granicach.
W rezultacie uważam, że projekty stron trzecich, takie jak Contraband i OD Hideo Kojimy mogą być na wylocie, podczas gdy ich własne IP, takie jak Ara: History Untold i Ninja Theory Project Mara są również zagrożone. Nie jest również jasne, czy Forza Motorsport przetrwa w taki sam sposób jak wcześniej. Będzie musiał zostać całkowicie przebudowany i jest całkiem możliwe, że Forza Horizon całkowicie przejmie kontrolę. Uważam również, że uznane, ale trudniejsze do sprzedania marki, takie jak Quake i Wolfenstein mogą w przyszłości zostać zdepriorytetyzowane.
Zaledwie kilka lat temu Microsoft, kierowany przez Spencera, kupił Bethesdę i zadeklarował, że umowa dotyczy gier na wyłączność. W tym czasie powiedział również, że nie jest fanem spekulacji na temat gier na Xboxa w innych formatach. Zostało to teraz całkowicie ponownie ocenione i nie wynika to z życzliwości ani nic w tym rodzaju, ale jest to decyzja czysto biznesowa. Sprzedaż Xboksa nie była na tyle duża, aby uzasadnić wyłączność, a po przejęciu Activision Blizzard utrzymanie wyłączności stało się nielegalne.
Jest to jednak tylko najnowsza kontrowersja z udziałem Phila Spencera, osoby, która od dawna zajmuje znaczącą pozycję w świecie gier. Przejął onXbox One stery przed jego wydaniem po katastrofalnej kadencji Dona Mattricka i rozpoczął podróż, która doprowadziła nas do miejsca, w którym jesteśmy dzisiaj. Ale ta podróż była długa i żmudna. Mimo że potrzeba czasu, aby odwrócić statek, Microsoft, pomimo swoich ogromnych możliwości, miał trudności z wydaniem gier, których potrzebował, a te, które się pojawiły, często nie były wystarczająco dobre. Co więcej, ani Halo 5: Guardians, ani Halo Infinite nikogo nie uszczęśliwiły i nie przyczyniły się do spuszczenia powietrza z przygód Master Chief. Można odnieść wrażenie, że Xbox Game Studios brakowało dobrego i wyraźnego przywództwa, a nie brakuje świadków, którzy twierdzą, że prace nad grą były często zbyt chaotyczne w praktycznie wszystkich dużych studiach.
Z biegiem czasu doprowadziło to do powstania dwóch radykalnie różnych perspektyw na występ Spencer. Jedna pochodzi od graczy, którzy stają się coraz bardziej krytyczni wobec tego, co postrzegają jako osobę, która obiecuje rzeczy, ale zbyt rzadko je dotrzymuje. Drugi pochodzi od Microsoftu, który wydaje się być bardzo zadowolony z jego wyników. Podczas gdy w pierwszej grupie znajdują się ci, którzy uważają, że Spencer powinien ustąpić, Microsoft zamiast tego kilkakrotnie go promował i odnowił swoje zaufanie do niego. Tak było również w ostatnim czasie, kiedy potwierdzono, że pozostanie on na swoim stanowisku.
Gracze naturalnie marzą o nowej pierwszej klasie Halo, większej liczbie nowych ciężkich gier akcji i grach fabularnych, z których słynął Xbox, podczas gdy Microsoft ma większą ogólną strategię i dział gier, który generuje coraz więcej pieniędzy. Pierwsza grupa jest naturalnie niezadowolona, podczas gdy druga jest w miarę zadowolona. Spencer jest obecnie jednym z najpotężniejszych ludzi w Microsofcie, ale nie jest szefem firmy (to jest Satya Nadella), a jego utrzymanie nie jest oznaką życzliwości.
Krótko mówiąc, ten tydzień był tragedią dla wszystkich, którzy stracili pracę, i wyraźnym regresem w strategii Microsoftu na przyszłość. Miejmy nadzieję, że Xbox poradzi sobie z ciekawym sprzętem, w którym pozytywne wiadomości mogą zdominować przepływ dla marki, która teraz wydaje się niemal torpedowana, ale istnieje też ryzyko, że to dopiero początek kolejnych zamknięć i znacznie bardziej bojaźliwego Microsoftu, który woli pracować tylko z kilkoma silnymi markami i miesza sztuczną inteligencję z produkcją do tego stopnia, że gry wydają się bezosobowe i sterylne. Na odpowiedź będziemy musieli poczekać kilka lat, ale środa, 2 lipca 2025 roku, to niestety data, której świat gier nigdy nie zapomni.