Stwierdzenie, że w grach o superbohaterach istnieje przed i po Batman: Arkham Asylum, z pewnością nie jest przesadą. Rocksteady całkowicie przepisał książkę tak, aby była tym, czym miała być, oferując mięsistą, pełną krwi przygodę z wybitną rozgrywką i dużą różnorodnością wraz z dobrze napisaną historią.
Była to nie tylko genialna gra o superbohaterach, która na zawsze zmieniła koncepcję, ale była to również cholernie dobra gra i absurdalnie wszechstronny produkt superbohaterski, który przyćmił większość filmów tego gatunku w tamtym czasie. Oprócz... Nie oznacza to, że wszystkie gry o superbohaterach były wcześniej złe. Jasne, było mnóstwo świetnych tytułów, nawet jeśli zazwyczaj były dość jednowymiarowe w swoim podejściu i głównie polegały na uderzaniu ludzi w twarz lub strzelaniu do nich.
Ale to też może być zabawne, oczywiście, i mając to na uwadze, przeszukałem teraz moją kolekcję gier w poszukiwaniu klejnotów i wybrałem dziesięć naprawdę świetnych gier o superbohaterach, które stworzono, zanim poprzeczka została podniesiona znacznie wyżej o Rocksteady.
Pomimo tego, że jest "tylko" licencjonowaną grą opartą na ukochanym filmie Tima Burtona, Sunsoft dostarczyła zwartą, stylową i mroczną platformówkę akcji, która nadal trzyma się kupy. Był bardzo drogi, ale na szczęście mój brat miał urodziny, kiedy został wydany, więc dostał go w prezencie. Sterowanie w grze było na miejscu, walka była ekscytująca, a platformówka była genialnym dodatkiem, który sprawiał, że gra wydawała się naprawdę autentyczna. Dodajmy do tego mroczną, pompującą ścieżkę dźwiękową, a otrzymamy 8-bitowe doświadczenie, które było jednym z najlepszych dostępnych na NES. Na marginesie, chciałem również dodać Batman zamiast Commodore 64 jako pierwszą (i najstarszą) grę na tej liście, ale skończyło się na tym, że po prostu nie udało mi się tego osiągnąć.
Były to w pewnym sensie gry Arkham dwie dekady przed ich wydaniem. Zamiast się bawić, Konami zdecydowało się na czystą, brutalną bijatykę w klasycznym stylu Final Fight wraz ze wspaniałą grafiką, w której rzucanie wrogami w ściany było tak satysfakcjonujące, jak się wydaje. Istniała również gra o tej samej nazwie dla Mega Drive opracowana przez Malibu Interactive, ale był to inny tytuł (w tamtych czasach nie było rzadkością posiadanie oddzielnych gier, a nie marginalnie różnych wersji). W tamtym czasie było wiele kłótni o to, co jest lepsze, ale Super Nintendo wygrał tę bitwę.
Być może została wydana ponad 30 lat temu, ale tak naprawdę dopiero w 2010 roku w końcu mogliśmy w nią zagrać w domu, na PlayStation 3 i Xbox 360. Byłby to jeden z największych klasyków gatunku beat 'em up, ale jak już mówiłem, nie trafił na konsole domowe, a i tak nie było możliwości grania w sześć osób, co jest jedną z głównych zalet. Ostatecznie w tym przypadku maksymalnie sześć osób wcieliło się w postać X-Men, aby wspólnie zadawać ciosy i pokonywać bossów w kolorowej grafice. Każda postać miała swoje unikalne moce, nadające grze dużą dynamikę i zachęcające do współpracy. Ponadczasowy klejnot, który uchwycił istotę X-Men lepiej niż większość innych gier.
Śledziłem losy Spider-Mana i słyszałem o niesamowitej serii Maximum Carnage i okazało się, że spełniła ona pokładane w niej nadzieje. Kiedy gra dotarła, od razu kupiłem wersję Super Nintendo i dobrze się bawiłem przy tej fajnej i wybuchowej przygodowej grze akcji. Grafika była niezwykle kolorowa i mieniła się estetyką lat 90., a ścieżka dźwiękowa oferowała hardrockową kolekcję utworów. Rozgrywka była w rzeczywistości dość prosta, ale pomysł był jasny i to naprawdę jest prawdziwy 16-bitowy klasyk.
Ta przygoda dostarczyła mrocznego i pełnego akcji doświadczenia z szeregiem kreatywnych bossów i szybką rozgrywką, która oddała sprawiedliwość serialowi telewizyjnemu. Każdy etap był wypełniony wybuchową akcją i przytulnymi projektami w stylu art deco, a Batman używał swoich gadżetów i pięści do walki z wrogami. Była to szczególnie imponująca technicznie przygodowa gra akcji jak na swoje czasy, łącząca świetne systemy walki z elementami platformowymi i niestety wydaje się niestety zapomniana. Myślę, że to mogłoby zostać ponownie wydane i znaleźć odbiorców jeszcze dzisiaj.
The Punisher była jedną z najbardziej intensywnych gier typu beat 'em up tej epoki i została opracowana przez Capcom na tym samym założeniu co Final Fight. Przyczyniło się to w znacznym stopniu do poczucia, że Sega miała więcej dorosłych i fajniejszych gier akcji niż oferowało Nintendo, a Frank Castle był w szczytowej formie z mnóstwem broni, eksplozji i brutalnej przemocy. Kolorowe i wspaniałe piksele potęgowały wrażenie, że jest to coś wyjątkowego, a rzadko kiedy czułem się tak fajnie grając w grę, jak w tym przypadku.
Właściwie w ogóle nie byłem fanem tej gry, wolałem poprzedniczkę, w której cztery osoby mogły razem grać w tagbattles. Dopiero gdy spotkałem starszego (w teraźniejszości był wtedy młodszy) szwedzkiego legendę bijatyk, gra otworzyła się ze wszystkimi swoimi szalonymi możliwościami. Była to pierwsza gra, która skłoniła mnie do studiowania filmów w Internecie (z modemem), aby zrozumieć, w jaki sposób mogę maksymalnie wykorzystać Cable i Mega Man. Gra była właściwie całkowicie wytrącona z równowagi, ale wszyscy o tym wiedzieli i działali zgodnie z tym, a rezultat był magiczny.
Być może jest to podstawa tego, co później stało się serią Arkham. Spider-Man 2 naprawdę ustanowił standard dla gier o superbohaterach dzięki otwartemu światu i rewolucyjnemu huśtaniu się w sieci w Nowym Jorku. Świat gry również wydawał się żywy i udało mu się połączyć wolność z wciągającą historią, w której można było doświadczyć życia zarówno Petera Parkera, jak i Spider-Mana. Przełomowa gra, która naprawdę uchwyciła istotę Spider-Mana.
Dzisiaj Raven Software głównie produkuje Call of Duty, ale tak naprawdę mieli okres z superbohaterami i naprawdę zabłysnęli. Między innymi to dostarczyli. Fabularna gra akcji, w której zbierasz własną drużynę superbohaterów z szalenie dużego wyboru postaci, z którymi Ty i maksymalnie trzech przyjaciół możecie się bawić. Gra oferowała zarówno świetną kooperację, jak i intensywną akcję wraz z zabawną Marvel historią stworzoną specjalnie na potrzeby tej przygody. Prawdziwa gratka zarówno dla zagorzałych fanów komiksów, jak i zapalonych graczy, którzy faktycznie powinni jeszcze doczekać się kontynuacji.
Nie mogłem uwierzyć własnym oczom, kiedy to zobaczyłem. Raven Software zrobił to jeszcze raz. Nie dość, że była to gra na licencji, to jeszcze była oparta na filmie, co w tamtych czasach było równoznaczne z kiepską jakością. Ale X-Men Origins: Wolverine był brutalny, brutalny i dał nam całkowitą wolność do wejścia w buty nieśmiertelnego mutanta, o którym wszyscy marzyliśmy. Oprócz intensywnego fizycznie doświadczenia zabijania wrogów, zdolności regeneracyjne Wolverine sprawiły, że bitwy wydawały się zarówno strategiczne, jak i chaotyczne w tym samym czasie, i chociaż film o tym samym tytule jest po prostu w porządku w najlepszych czasach, ta gra jest w rzeczywistości znacznie lepsza. Oczywiście nie miał szans w starciu z Batman: Arkham Asylum, ale i tak został wydany niecałe pół roku wcześniej i może być postrzegany jako kulminacja epoki przed trylogią Rocksteady.
Jakie są twoje ulubione gry o superbohaterach, zarówno klasyczne, jak i bardziej nowoczesne?