Japoński gigant gier Square Enix ostatnio boryka się z problemami, a jeszcze w lutym odnotował ogromny 42% spadek zysków. Liczono na znaczną poprawę wyników dzięki różnym działaniom i inwestycjom, ale także dzięki dwóm ostatnim uruchomionym grom namiotowym Final Fantasy VII: Rebirth i Final Fantasy XVI.
Wydaje się jednak, że tak nie było i według doniesień gry te nie zmieniły znacząco sytuacji firmy. To powiedziawszy, sprawy są dalekie od złych dla Square Enix finansowo, problem polega na tym, że pieniądze wpływające nie pochodzą ze źródeł, o których mogłeś pomyśleć.
Nie, sprzedaż konsol i komputerów PC nie stanowi nawet 1% zysków firmy. Zamiast tego to MMO i gry mobilne wypełniają kasę groszami, przy czym te pierwsze odpowiadają za 68% przychodów, a gry mobilne za 31,1%. Krótko mówiąc, Square Enix prawie nie zarabia pieniędzy na swoich grach na konsole i komputery PC na dużą skalę. Przynajmniej nie w stosunku do tego, co przynoszą gry MMO i gry mobilne.
Pytanie brzmi więc, co to oznacza dla przyszłości? Czy możemy spodziewać się mniej gigantycznych gier fabularnych od Square Enix, czy też zmiany w kierunku jeszcze większego skupienia się na częściach generujących zyski?
Co myślisz i na co masz nadzieję, jak wygląda przyszłość Square Enix ?