W przeszłości krytykowałem Dreame, a zwłaszcza ostatnio, za to, że spoczywają na laurach. Nie oznacza to, że produkują złe produkty, wręcz przeciwnie, ale chociaż dostarczyli dopracowane, konserwatywne iteracje, konkurenci, tacy jak Roborock, przesunęli granice tego, czego można oczekiwać od typowego robota odkurzającego klasy premium.
Ale to wszystko zmienia się wraz z nowym X50 Ultra, który nie tylko zapewnia lepsze specyfikacje w typowych kategoriach, do których jesteśmy przyzwyczajeni, ale wprowadza szereg nowych pomysłów, które również były widziane wcześniej, ale ponownie sprawiają, że Dreame jest całkowicie najnowocześniejszym producentem.
Okej, więc co to robi? Cóż, po pierwsze, wygląd jest prawie taki sam i z pewnością nie jest to krytyka. Stojak może być wysoki, ale jest też wąski, więc tak naprawdę zależy to od tego, którą część domu wybrałeś jako bazę dla X50 Ultra. Rampa o wysokości 59 centymetrów i głębokości 45 centymetrów dość mocno wystaje. Moc ssania wynosi teraz 20 000 Pa zamiast 12 000 Pa w X40 Ultra i chociaż pojemność baterii 6400 mAh jest taka sama, pojemnik na kurz wzrósł do 395 mililitrów. Innymi słowy, oczywiście niczego tu nie brakuje, a wszystko, od żywotności baterii po ssanie, poprawiło się między generacjami.
Jeśli chodzi o rzeczywistą obsługę, skonstruowaliśmy skuteczny paradygmat działania odkurzaczy automatycznych. Ładuje się w swojej bazie, łączy się z siecią WIFI za pomocą funkcjonalnej, usprawnionej i wydajnej aplikacji, a następnie wyrusza w określonych odstępach czasu lub gdy mu to każesz, rozpoznając meble i inne przedmioty za pomocą systemu LiDAR oraz odkurzając i myjąc podłogi za pomocą zainstalowanych mopów obrotowych.
Dreame X50 Ultra radzi sobie z tym wszystkim dobrze, a w naszych testach poziom hałasu jest doskonały, a czyszczenie jest dość dokładne. Oczywiście zawsze istnieją ograniczenia, a zwłaszcza zakorzenionych plam nigdy nie da się zetrzeć w taki sam sposób, jak w przypadku klęczenia ze szmatką lub pójścia na całość z prawdziwym mopem. Ale w porównaniu z głównymi konkurentami Ecovacs, Roomba i Roborock jest to imponujący mop i imponujący odkurzacz.
A potem są nowe funkcje. Po pierwsze, Dreame wyprzedza tutaj Ecovacs dzięki modułowi radarowemu, który w razie potrzeby można schować w samej jednostce. Nazywają tę technologię VersaLift, co oznacza, że gdy X50 Ultra zwija się na sofę, moduł LiDAR jest opuszczany, aby mógł dostać się do ciasnych przestrzeni. Dzięki temu czerpiesz korzyści z tego, że siedzi w pozycji uniesionej i jest w stanie lepiej skanować, jednocześnie docierając do miejsc, w których inne roboty odkurzające mogą nie być w stanie. Otóż to!
Jest też ProLeap. Właśnie sprawdziliśmy Qrevo Curv firmy Roborock, który może również pochwalić się możliwością czołgania się po wyższych obiektach niż zwykle. Jest to jednak łagodna strużka obok płynącej rzeki Dreame. Zwija się do przeszkody, a następnie rozkłada dwa ramiona po obu stronach, co pozwala mu przeczołgać się po sześciocentymetrowym obiekcie. Zobaczenie, jak dzieje się to kilka razy, to trochę moment "eureka", w którym jesteś pod wrażeniem tego, jak daleko zaszedł ten rodzaj odkurzacza.
Jest tu znacznie więcej korzyści, od jednostki próżniowej HyperSteam Duobrush pod spodem, po nowy system AceClean w samej podstawie, który sprawia, że cały parking staje się mniej obrzydliwy w miarę upływu miesięcy, ale werdykt jest dość jasny. To jest innowacja, to jest techniczna finezja i jest genialnie połączona. W tej chwili jest notowany na 1,299 funtów - co oznacza, że prawdopodobnie będzie to najdroższy robot odkurzający na rynku. Możesz dostać wspomniany wcześniej Qrevo Curv za podobną cenę, a nawet X2 Omni firmy Ecovacs za około tę cenę. Cena 1,299 GBP może być jedynym problemem, z którym musisz się pogodzić, ponieważ w przeciwnym razie jest to pokaz siły.