Glorious to stosunkowo nowa firma w branży komponentów do komputerów PC, którą my w redakcji znamy najlepiej z ich klawiatur, a zwłaszcza z serii "zbuduj to sam". Produkują również wiele myszy, a wcześniej wypróbowaliśmy kilka modeli, które nie zrobiły na nas szczególnego wrażenia. Dlatego byliśmy nieco sceptyczni, gdy przyjrzeliśmy się bliżej wersji Mini Wireless ich Model O2.
Podobnie jak wiele innych myszy, jest to ultralekka konstrukcja o wadze 57 gramów w strukturze plastra miodu. Glorious nazywanie serii O "legendarną" jest być może trochę chwytem marketingowym, ponieważ istnieje ona na rynku dopiero od niespełna pięciu lat i nie pobiła rekordów sprzedaży ani użytkowania przez profesjonalistów. Jednak te ostatnie mogą być nieco trudne do porównania, ponieważ często trzeba wziąć pod uwagę sponsorów.
Czujnik w środku to Glorious ' własny BAMF 2.0, który miałem trudności z ustaleniem, skąd go produkują. To nie jest coś, co po prostu robisz, zastrzeżone lub nie, a moim najlepszym przypuszczeniem jest to, że jest to niestandardowy przebieg czujnika PixArt PAW3395. Ma rozdzielczość 26 000 DPI, prędkość śledzenia 650 IPS - co jest prawdopodobnie bardziej odpowiednie dla profesjonalistów - i jest bardziej energooszczędny i może obsłużyć odpytywanie 8 000 Hz w połączeniu z Motion Sync. Należy to jednak wyłączyć, gdy częstotliwość próbkowania przekracza 4 000 Hz zgodnie z samymi Glorious. Ten model jest ograniczony do częstotliwości odpytywania 1,000 Hz, którą Glorious moim zdaniem stara się ukryć, nie wspominając o tym bezpośrednio na stronie produktu.
Czujnik działa dość dobrze, ale jest niespójny z różnymi powierzchniami. Mam dość twardą podkładkę pod mysz, która często powodowała, że kursor podskakiwał, tańczył i zacinał się. Po tym, jak przerzuciłem się na podkładkę pod mysz, która była drobniej tkana, ale też z mniejszym oporem, wszystko znów działało dobrze. Na trzeciej podkładce pod mysz znowu się pomylił. Nie jest to zbyt naukowa analiza, ale jak powiedziałem, powinieneś być ostrzeżony, że może być konieczna zmiana podkładki pod mysz, ponieważ moje doświadczenie było bardzo zależne od powierzchni. Teoretycznie mógłbym włączyć jakieś szalone ustawienie, ale wątpię, by to rozwiązało problem i nie sądzę, żebym wcześniej doświadczył czegoś tak niespójnego.
Przełączniki w myszy są również własne. Wytrzymują 80 milionów kliknięć i są autorskimi przełącznikami optycznymi... a raczej mają je wykonane w Kailh. To Kailh GM 8.0, co jest o tyle ciekawe, że o ile dobrze pamiętam, zwykły model O2 korzysta z Omronu. Naprawdę żyjemy w społeczeństwie post-faktycznym. Oni są, no cóż... Nadużywane, dotykowe, bardzo responsywne i wykonują dobrą robotę, przeskakując z powrotem do swoich punktów początkowych z mega prędkością, co jest właściwością, która znajduje się na szczycie mojej listy priorytetów. Kółko myszy też jest całkiem niezłe, ponieważ jest precyzyjne, przyjemne w dotyku i wygodne w użyciu. Tęsknię jednak za bezstopniowością wielu modeli Logitecha i Razera.
Oprogramowanie to Glorious Core. Naprawdę bardzo się stara, aby było to w miarę jasne za pomocą łatwego w użyciu interfejsu, ale użycie jasnego, kontrastującego żółtego koloru nie jest moją filiżanką herbaty. Jest oczywiście wykonany z rozsądną starannością, ale przydałby mu się projektant, który go przerobił, ponieważ wygląda nieco prymitywnie.
Mysz kosztuje 100 funtów. Nie jest tanio, ale też nie jest drogo. Powiedziałbym jednak, że niewiele jest produktów o takich specyfikacjach, a nawet w tej kategorii, które są znacznie tańsze. Wśród znanych marek znajdziemy... Er... Darmoshark. Chodzi o to, że 100 funtów za lekką mysz bezprzewodową skierowaną do ambitnych graczy może wcale nie być takie drogie. Istnieje kilka tańszych alternatyw, takich jak zwykły Model O2 Wireless, a także znacznie droższe alternatywy, nawet 2,5 razy droższe.
Twierdzi się, że żywotność baterii wynosi znacznie ponad 200 godzin, ale jest to prawda z modyfikacjami. Mimo że sama mysz śledzi przy minimalnym zużyciu energii, to 200+ godzin na samym Bluetooth. Dzięki 2,4 GHz i włączonemu RGB - to ostatnie jest najbardziej energochłonne - żywotność baterii wynosi w rzeczywistości mniej niż 50 godzin. Zwłaszcza, jeśli, tak jak ja, zapomnisz wyłączyć myszkę, bo spodziewam się, że będzie automatyczna funkcja uśpienia...
Niestety, Glorious O2 Mini Wireless ma tę wadę, że wydawał mi się ciężki, gdy wróciłem do mojej zwykłej myszy. Prawdę mówiąc, zawsze nienawidziłem zarówno lekkich, jak i ultralekkich myszy, ale uświadomienie sobie tego często przychodzi później. Chociaż nie uważam się za ultra-hardkorowego typa PCMR, ze smutkiem zdaję sobie sprawę, że w przyszłości prawdopodobnie będę używał głównie lekkich myszy. Zwiększona prędkość i precyzja w parze trafiły do mnie - może to jakiś minimalistyczny zeitgeist - ale teraz ma to dla mnie sens.
W przeszłości byłem surowy dla Glorious za ich ceny i jakość ich produktów. Być może dlatego jestem skłonny bić brawo, gdy dostarczają dobry produkt w rozsądnej cenie - chociaż 100 funtów za plastik to nadal coś, co mój mózg ma trudności z zaakceptowaniem. Ale to trochę jak specjalne edycje Ferrari i Lamborghini - zrzucenie wagi kosztuje.