Najnowsze wiadomości ze Stanów Zjednoczonych i Chin. Wiemy już, że jeden z odrzutowców Boeing 737 MAX niespodziewanie powrócił do swojego miejsca narodzin w Seattle po tym, jak napięcia geopolityczne sprawiły, że jego dostawa do Chin stała się ekonomicznie nieopłacalna.
Samolot, wciąż noszący markę Xiamen Airlines, przebył liczącą 5000 mil trasę z Zhoushan przez Guam i Hawaje, tylko po to, by ponownie dołączyć do szeregów w Boeing Field, z kosztem odrzutowca o 125% w ramach chińskich ceł odwetowych.
Mówi się, że Pekin bada środki wsparcia dla przewoźników leasingujących samoloty wyprodukowane w USA, ponieważ szersze konsekwencje handlowe stawiają około 130 zamówień na Boeingi od chińskich firm pod chmurą niepewności. Na razie nie wiadomo jeszcze, jak rozwinie się sytuacja.