Uwielbialiśmy prawie wszystko, co przysłał nam Szwed Teenage Engineering i nie bez powodu. Pomimo wysokiej ceny, każdy produkt jest projektowany i produkowany z tak wyraźną intencją nadawcy, że trudno nie zakochać się w połączeniu krystalicznie czystej funkcjonalności z atrakcyjnymi materiałami i kształtami. Są to produkty, które tworzą wyraźne "chcę" u konsumenta, nie ma co do tego wątpliwości, a jeśli znajdziesz konkretny przypadek użycia dla produktu Teenage Engineering, otrzymasz coś, co jest cholernie dobrze połączone. "To, co najlepsze z obu światów", jak powiedziałaby Hannah.
Co naturalnie prowadzi nas do TX-6, małego miksera, który naprawdę zapewnia całą funkcjonalność, jakiej można oczekiwać od mniejszej konsoli marki takiej jak Røde, ale tak kompaktowy, że mieści się w tylnej kieszeni i waży mniej niż iPhone 16.
Sama konstrukcja jest tak kompaktowa, że wręcz trudno ją zrozumieć. Jest mniejszy niż nawet najmniejsze nowoczesne smartfony, a także waży mniej. Wykonany jest z jednego kawałka aluminium CNC z 2K Molding, a z tyłu, podobnie jak w TP-7, znajdziesz oszałamiającą skórę, tym razem czarną, która nadal dodaje coś niesamowicie przyjemnego w dotyku i ciepła do tego, co w przeciwnym razie można by łatwo nazwać nieco fajną całością. Chodzi o to, że wszystko, od małego wyświetlacza z podstawowymi ustawieniami wstępnymi po poszczególne sześć wejść, wszystko wspaniale reaguje na dotyk i ruch, a tym bardziej oczywiste jest, że tolerancja produkcyjna Teenage Engineering jest na najwyższym poziomie.
Jak powiedzieliśmy, jest to mały przenośny mikser, którego bateria może wytrzymać około ośmiu godzin użytkowania, co dobrze zgadza się z naszymi własnymi testami. Dzięki temu możesz nagrywać 44,1/48 kHz lub 24 bity w samodzielnej pamięci za pośrednictwem sześciu indywidualnych kanałów stereo. Ponadto istnieje szereg innych funkcji, takich jak obsługa Bluetooth LE dla innych bezprzewodowych urządzeń MIDI, kompatybilność MFI z iOS, a nawet syntezator.
Sześć wejść stereo można podzielić na mono i uzyskać do nich dostęp przez porty jack na górze. Trzeba powiedzieć, że niektóre pojedyncze wejścia jack, w zależności od tego, jak są fizycznie zaprojektowane, będą miały trudności z ustawieniem się w linii, ponieważ TX-6 jest tak mały. Ale ma to zastosowanie tylko wtedy, gdy absolutnie musisz użyć wszystkich sześciu. Pod spodem znajdują się trzy wejścia analogowe, duże wejście main jack oraz mini-jack dla AUX. Jest też USB-C, dzięki czemu TX-6 można używać jako interfejsu audio do czegoś tak podstawowego, jak nagrywanie podcastów w terenie.
Dźwięk jest fantastyczny, nie ma na to innego słowa i nie ma oznak, że dźwięk jest zagrożony przez baterię jako główne źródło zasilania lub rozmiar urządzenia. Trzeba jednak powiedzieć, że chociaż mały wyświetlacz jest genialny, jeśli chodzi o dostarczanie konkretnych informacji zwrotnych na temat peakingu, wzmocnienia i innych ustawień audio, które są dość krytyczne dla stabilizacji użytecznych poziomów dźwięku i równoważenia, jest tak mały, że wykonywanie rzeczywistej profesjonalnej lub półprofesjonalnej pracy z TX-6 może być nieco frustrujące. Jest tu po prostu za mało miejsca, co jest dość zabawne, ponieważ poszczególne tarcze nie wydają się zbyt małe. W rzeczywistości nic innego w TX-6 nie wydaje się zagrożone rozmiarem, poza wspomnianą bliskością wejść stereo względem siebie i tym małym wyświetlaczem.
Dla muzyków będzie to prawdopodobnie przełom, ponieważ szczegółowe dostosowywanie poziomów dźwięku w locie staje się dość kluczowe, ale jako producent podcastów lub jako swego rodzaju mikser do nagrywania w terenie, jest to najlepsze narzędzie. Fajnie by było, gdyby było trochę taniej, ale z drugiej strony jest to na tyle specyficzne narzędzie, że odpowiedni klient może po prostu zakochać się w połączeniu funkcjonalności, zręczności i estetyki. Ale nawet mając to wszystko na uwadze, 1,049 funtów to trochę pigułka do przełknięcia. Być może zaktualizowana wersja mogłaby umieścić bardziej poziomy wyświetlacz na całej szerokości urządzenia, dając użytkownikowi nieco więcej miejsca na personalizację, a byłoby warto.