W najbliższą sobotę, 1 marca, przedstawiciele FIFA, w tym prezydent FIFA Gianni Infantino, oraz IFAB (Zarząd Międzynarodowego Związku Piłki Nożnej), organ odpowiedzialny za określanie zasad gry, spotkają się w Glasgow, aby omówić szereg zmian w regulaminie. Niektóre z nich mogą być naprawdę rewolucyjne, w tym duże zmiany w przypadku spalonego.
Główną kwestią do omówienia byłaby zmiana przepisów dotyczących spalonego, z korzyścią dla atakujących. Zgodnie z tym, co niektórzy nazywają "prawem Wengera", na cześć trenera Arsenalu, a obecnie dyrektora ds. globalnego rozwoju piłki nożnej w FIFA, napastnik byłby na spalonym tylko wtedy, gdyby całe jego ciało znajdowało się przed linią ostatniego obrońcy.
To radykalnie zmieniłoby sposób, w jaki wiele drużyn gra i zachęca do gry ofensywnej, a także wyeliminowałoby często absurdalne i frustrujące bramki, które są wykluczane, gdy tylko niewielka część ciała napastnika znajduje się przed linią obrońcy. Według RMC Sport zasada ta obowiązuje już od zeszłego sezonu w turniejach młodzieżowych we Włoszech i Szwecji.
Zmiana spalonego to nie jedyny temat, który zostanie poruszony w ten weekend. Obserwatorzy Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej Kobiet w 2023 roku czy Pucharu Interkontynentalnego w 2024 roku pamiętają, że po sprawdzeniu za pomocą VAR-u sędziowie ogłaszali i wyjaśniali na głos decyzje, które podjęli (i dlaczego je podjęli).
Na koniec spotkanie zbada możliwość zatrzymania zegara, gdy piłka nie jest w grze, a także zaoferuje trenerom ograniczoną liczbę "wyzwań", umożliwiając im dostęp do VAR, gdy uznają, że decyzja sędziowska jest błędna. Dwie koncepcje dobrze znane fanom koszykówki, które mogą zostać – lub nie – wdrożone w piłce nożnej już latem przyszłego roku. Więcej dowiemy się po spotkaniu FIFA i IFAB w Glasgow 1 marca...