Polski
Gamereactor
zapowiedzi
Live A Live

Live A Live Impressions: Powolna antologia historii ludzkości ograniczona słabym systemem walki

Sprawdziliśmy kilka różnych opowieści w RPG Square Enix i nie udało nam się ich zaskoczyć, nawet jeśli są jakieś atrakcje.

HQ

Być może znasz Live A Live, ale jeśli nie, jest ku temu powód. Tytuł ten pierwotnie ukazał się w 1994 roku na SNES, ale był dostępny tylko w Japonii, ponieważ nigdy nie doczekał się zachodniego wydania. Jednak to wszystko zmienia się jeszcze w tym miesiącu, kiedy ta właśnie gra pojawi się na Nintendo Switch jako przerobione doświadczenie, które jest podawane ze zmodernizowaną grafiką HD-2D. Podstawowa gra jest nadal taka sama, co oznacza, że możesz doświadczyć ośmiu unikalnych historii stworzonych przez Takashi Tokita, które rozgrywają się w różnych odstępach czasu w historii ludzkości, ale istnieje szereg nowych ulepszeń, w tym ścieżka dźwiękowa, zlokalizowany tekst i postacie głosowe oraz oczywiście wspomniana grafika. Aby zobaczyć, jak ten tytuł kształtuje się prawie 30 lat po jego pierwotnym wydaniu, udało mi się przejść przez kilka różnych wątków fabularnych.

HQ

Na początek i dla tych, którzy się zastanawiają, Live A Live nie ma liniowej struktury narracyjnej. Zamiast tego możesz wybrać dowolną historię, kiedy tylko zechcesz, co oznacza, że możesz zacząć na Dzikim Zachodzie jako Sundown Kid, a następnie wrócić do Imperialnych Chin, aby zagrać jako Earthen Heart Shifu, zanim wybierzesz się w podróż do Odległej Przyszłości, aby zagrać jako uroczy Cube. Możesz nawet wstrzymać każdą historię, gdy chcesz przejść do innej - tak naprawdę nie ma ograniczeń co do tego, jak radzisz sobie z narracją. Ale trzeba powiedzieć, że chociaż każda historia jest drastycznie wyjątkowa i często wprowadza unikalną mechanikę do stołu, wszystkie są w jakiś sposób połączone i musisz złożyć w całość, doświadczając każdej opowieści. Z mojego dotychczasowego doświadczenia wynika, że jest to o wiele bardziej złożone, niż mogłoby się wydawać, ponieważ każda historia naprawdę znacznie się od siebie różni. W rzeczywistości uważam, że lepiej jest traktować Live A Live jako antologię ludzkiej historii i po prostu doceniać każdą opowieść za to, czym jest.

W tym zakresie każda historia jest w większości interesująca. Niezależnie od tego, czy bronisz zachodniego miasta przed grupą bandytów jako Sundown Kid, czy szkolisz potencjalnych studentów, aby kontynuowali twoją drogę kung fu jako Earthen Heart Shifu, każda opowieść przyciągnie cię i sprawi, że zainteresujesz się, jak to się skończy. Podczas gdy każda historia jest na ogół raczej liniowa i ma podstawową ścieżkę, którą podążasz, decyzje, które podejmujesz, wpływają na wynik historii. Może to być po prostu wybór ucznia, na którym chcesz skoncentrować swoje wysiłki treningowe jako Shifu, lub może mieć większy wpływ na sposób gry, na przykład w historii Zmierzchu Edo Japonii, gdzie musisz zdecydować, czy chcesz przemknąć przez poziom, czy raczej wyeliminować wszelkie zagrożenie, które stanie ci na drodze. Jedynym czynnikiem, który brzmi prawdziwie, jest jednak powolne tempo, ponieważ Live A Live to gra, która tak naprawdę nie ma zamiaru nic robić ani szybko się nigdzie dostać. Czasami na dobre i na złe.

To jest reklama:
Live A LiveLive A Live

Mimo to, z tego, co widziałem do tej pory, narracja jest najmocniejszym punktem gry, ale nie mogę powiedzieć tego samego o scenariuszach walki. Jest to system turowy i zawiera system mocnych i słabych stron, w którym musisz uderzyć przeciwników w siatkę ruchami, które wpłyną na nich w określony sposób. Na przykład niektórzy wrogowie mogą być podatni na obrażenia od ognia, co oznacza, że ataki ogniowe zadadzą im dodatkowe obrażenia, podczas gdy inni wrogowie mogą oprzeć się uszkodzeniom spowodowanym przez wodę, więc użycie ataków wodnych spowoduje słabsze ataki. Problem polega na tym, że nawet przy tym projekcie walka nigdy nie wydaje się bardzo strategiczna, a w większości przypadków będziesz w stanie łatwo przejść przez historię, używając tego samego jednego lub dwóch ruchów podczas bitwy. Jedyny raz, kiedy spotkałem się z jakimikolwiek przeciwnościami losu, to gdy mierzę się z wrogami jako postać niższego poziomu, jak ma to miejsce w opowieści o Japonii, ale łatwym rozwiązaniem jest po prostu stawienie czoła słabszym wrogom, zdobycie doświadczenia i awans w rankingu dla lepszych statystyk, a następnie zmiażdżenie trudniejszych wrogów. Zasadniczo albo nigdy nie zostaniesz wyzwany, albo nie będziesz miał szans w walce - nigdy nie ma tak naprawdę żadnych zrównoważonych, konkurencyjnych momentów.

Należy również powiedzieć, że systemy progresji wydają się w pewnym sensie bezcelowe, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że każda z opowieści jest krótka i że postęp nie przenosi się między każdą historią. Jasne, możliwość awansowania jest przyjemna, a możliwość znalezienia nowego sprzętu do zmiany statystyk każdej postaci jest przydatnym akcentem, ale oprócz tego, że jest nieco łatwiejsza w zarządzaniu, aby stawić czoła trudniejszym przeciwnikom i bossom, i dać graczom trochę osobistego charakteru, nie jest to w żadnym wypadku kluczowy aspekt rozgrywki, a także nie wydaje się, że ma to duży wpływ na rozgrywka w ogóle.

Live A Live
To jest reklama:

Mimo że walka do tej pory mnie rozczarowała, nie da się ukryć, że oprawa wizualna Live A Live jest jedną z jej najlepszych cech. To niesamowicie ładna gra, która naprawdę pokazuje blask stylu graficznego HD-2D. Nie ma znaczenia, której części czasu doświadczasz, jest to gra, która naprawdę nie zwalnia z wyglądu. A to rozciąga się na ścieżkę dźwiękową, która jest również fantastyczna i uderza we wszystkie właściwe bity, aby podnieść narrację każdej opowieści.

Chociaż nie jestem zachwycony tym, co widziałem do tej pory z Live A Live, nadal jestem zabawny i zainteresowany, aby zobaczyć, jak wszystko łączy się z jego historią. Jeszcze nie sprawdziłem historii prehistorii, ani współczesności, bliskiej przyszłości, ani opowieści średniowiecza, więc jeszcze nie wiem, jak te historie poszerzą rozgrywkę i rozwiną większą narrację, ale mimo to jestem zaintrygowany. Mimo to, czy jest to nokaut remake'u do tej pory, nie powiedziałbym tak.

HQ
Live A LiveLive A Live

Powiązane teksty

0
Żyj na żywoScore

Żyj na żywo

RECENZJA. Przez Ben Lyons

Zakończyliśmy remake klasycznego JRPG i nie robi na nas większego wrażenia.



Wczytywanie następnej zawartości