Polski
Gamereactor
wiadomości
Red Dead Redemption 2

Aktor podkładający głos Arthurowi Morganowi musiał ponownie nagrać "intymne" kwestie wypowiadane do konia

Roger Clark podczas niedawnego panelu opowiedział o swoich próbach rozmowy z koniem w Red Dead Redemption 2, które nie brzmiały zbyt przekonująco.

HQ

Jednym z głównych powodów popularności Red Dead Redemption 2 są rzeczywiści bohaterowie, w tym Arhur Morgan, któremu głosu użyczył Roger Clark. Aktor niedawno opowiedział o tym doświadczeniu podczas panelu na wydarzeniu MomoCon i wygląda na to, że miał pewne trudności z niektórymi kwestiami wypowiadanymi do konia Morgana.

"Wiele aspektów związanych z koniem wiązało się z aktorstwem głosowym" - powiedział Clark na panelu. "Wydaje mi się, że spędziłem około dwóch dni na nagrywaniu. Wiecie, czy koń Arthura jest klaczą, czy ogierem? Zależnie od tego mamy inne kwestie dialogowe, tak samo jak od poziomu relacji - czwarty poziom brzmi bardziej czule niż, przykładowo, pierwszy, i tak dalej."

"No więc w końcu to nagraliśmy. Kilka tygodni później wróciłem do studia i jeden z naszych wspaniałych asystentów, Gethin Aldous, powiedział: "Rog, musimy jeszcze raz nagrać te kwestie z koniem". Zapytałem go, dlaczego, a on na to: "Cóż, są trochę zbyt intymne. Brzmi to tak, jakbyś wcale nie rozmawiał z koniem". Spytałem, co ma na myśli, a on wtedy odegrał mi te kwestie."

Około minuty 16:30 na tym nagraniu Clark prezentuje, co miał przez to na myśli i można śmiało powiedzieć, że ani trochę nie brzmi to jak mężczyzna mówiący do konia.

HQ
HQ
Red Dead Redemption 2

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości