Andrzej Sapkowski żąda dodatkowych opłat licencyjnych od CD Projektu. Twórca uniwersum Wiedźmina prosi firmę o 60 milionów złotych za wykorzystanie jego marki, mimo wcześniej zawiązanej umowy. Redzi nie zgadzają się, ale chcą znaleźć polubowne rozwiązanie, aby utrzymać dobre stosunki z pisarzem.
Na piśmie wystosowanym w imieniu Sapkowskiego czytamy, że "wynagrodzenie przyznane twórcy jest zbyt niskie w stosunku do korzyści osiągniętych przy okazji eksploatacji utworu". Tekst cytuje, że zazwyczaj opłaty licencyjne wynoszą od 5% do 15%, a "dość ostrożnościowe podejście i plasujące oczekiwania raczej na minimalnym poziomie" oznacza, iż w tym przypadku wynagrodzenie powinno wynosić 6% korzyści.
Firma CD Projekt złożyła raport, w którym stwierdza, że "w ocenie spółki żądania są bezpodstawne zarówno co do zasady, jak i wysokości. Spółka w sposób ważny i zgodny z obowiązującymi przepisami nabyła prawa do utworów pana Andrzeja Sapkowskiego, m.in. w zakresie niezbędnym do wykorzystania ich w ramach tworzonych przez spółkę gier, regulując uzgodnione w umowach wynagrodzenia".
Czy uważacie, że Sapkowski zasługuje na dodatkowe zyski?