Polski
Gamereactor
wiadomości
Ghostbusters: Frozen Empire

Ani Bill Murray, ani Dan Aykroyd prawdopodobnie nie pojawią się w następnych Pogromcach duchów

Dan Aykroyd: "Nie widzę, gdzie mieliby nas potrzebować, żebyśmy to kontynuowali. Mają zupełnie nową obsadę i mają zupełnie nowe pomysły".

HQ

Ghostbusters: Frozen Empire spotkał się z nieco chłodnym przyjęciem, gdy został wydany na początku tego roku, pomimo tego, że zawierało kilku członków oryginalnej obsady - nie tylko Dana Aykroyda, Billa Murraya i Erniego Hudsona - obok powracających aktorów z Pogromców duchów: Afterlife.

Wygląda jednak na to, że Sony nadal wierzy w nową ekipę pogromców duchów i nakręci z nimi kolejne filmy, choć nic nie zostało jeszcze potwierdzone. Ale kiedy to się stanie, nie spodziewaj się, że Ray Stantz (Aykroyd) pojawi się ponownie. W wywiadzie dla New York Post wyjaśnia, że nie wydaje się prawdopodobne, aby on lub Murray się w nim pojawili:

— Nie wiem, gdzie mieliby nas potrzebować, żebyśmy to kontynuowali. Mają zupełnie nową obsadę i mają zupełnie nowe pomysły".

Nie wydaje się z tego powodu zbyt smutny, mimo że często mówi się, że to on walczył najciężej, aby stworzyć nowe filmy o Pogromcach duchów. Teraz wydaje się być gotowy, aby odejść nowemu pokoleniu, wiedząc, że zjawisko jest w dobrych rękach:

"Myślę, że prawdopodobnie zamierzają przejść do rozwijania go poza oryginały, co powinni".

Tak więc na pytanie "Do kogo zamierzasz zadzwonić", odpowiedź brzmi: ani Ray Stantz, ani Peter Venkman w przyszłości. I to może być dobrze wiedzieć, jeśli pojawi się Slimer.

Ghostbusters: Frozen Empire

Powiązane teksty

Ghostbusters: Frozen Empire

Ghostbusters: Frozen Empire

RECENZJA FILMU. Przez Ben Lyons

Rodzina Spenglerów przeniosła się do Nowego Jorku, aby uratować metropolię przed tymi samymi widmami i upiorami, które nękają jej ulice od dziesięcioleci.



Wczytywanie następnej zawartości