Minął już ponad rok od premiery Baldur's Gate III, a wraz z patchem 7 wydaje się, że książka z grą dobiega końca. Mimo to do odkrycia pozostało wiele tajemnic magii, które wpłynęły na rozwój gry.
Podczas panelu na PAX West (dzięki, PCGamer), Larian studios opowiedziało o tym, jak doszło do powstania ogromnej ilości przerywników filmowych w grze. "Podczas wczesnego dostępu nie byliśmy pewni, czy przerywniki filmowe w ogóle powstaną" – wyjaśniła dyrektor artystyczna Alena Dubrovina. "Przeprowadziliśmy kilka testów potwierdzających słuszność koncepcji i wciąż zastanawialiśmy się: OK, czy to robimy? Czy my tego nie robimy? Wtedy zdecydowaliśmy się to zrobić. Zdecydowaliśmy, że kamera będzie dość daleko od postaci i nigdy nie będziemy robić zbliżenia tak blisko, a następną rzeczą, o której wiemy, jest zbliżenie na palec u nogi goblina.
Dyrektor generalny Larian, Swen Vincke, powiedział, że przerywniki filmowe z perspektywy pierwszej osoby były przez jakiś czas opcją. "Był taki moment, kiedy naprawdę myśleliśmy o tym, żeby dialogi były prowadzone w pierwszej osobie" – powiedział. "Więc wypróbowaliśmy to. To szybko zostało zestrzelone".
Według Vinckego, jednym z największych wyzwań w grze było wprowadzenie wszystkich przerywników filmowych. Wyglądało jednak na to, że wysiłek okazał się więcej niż wart zachodu.