Dawno, dawno temu zakup, instalacja i użytkowanie projektora było znacznie bardziej złożonym i kosztownym przedsięwzięciem. W pewnym sensie nadal tak jest, ale na szczęście rozwój technologiczny doprowadził do powstania na rynku znacznie bardziej dostępnych alternatywnych produktów, które znacznie ułatwiają wyświetlanie wyświetlacza na jasnej powierzchni i bezproblemowe cieszenie się większym obrazem bez potrzeby korzystania z telewizora.
Moja osobista styczność z kategorią projektorów jest niewielka, ale podobnie jak w przypadku niedawnego Meta Quest 3, który był moim pierwszym doświadczeniem z VR od dłuższego czasu i naprawdę otworzył dla mnie ten świat, uderzające jest to, jak łatwo jest rozpocząć i używać GV50 BenQ.
Ten projektor jest głównie zasilany bateryjnie i może grać przez około 150 minut, waży zaledwie 2,4 kg i to pomimo tego, że ma przyzwoity wbudowany głośnik i jest nawet tworzony w połączeniu z systemem operacyjnym Google TV, więc wszystkie aplikacje działają bezpośrednio z projektora, nie jest wymagane połączenie HDMI ani Chromecast z telefonu. Działa jako samodzielna jednostka, a kiedy obrócisz okrągły korpus na stosunkowo białej powierzchni i użyjesz dołączonego pilota, jest to całkowicie bezproblemowe doświadczenie.
Ale okej, cofnijmy się o krok, całkiem dosłownie, i sprawdźmy, czy możliwości GV50 jako projektora są zadowalające. Jest to projektor DLP, który może wyświetlać obraz o przekątnej do 120 cali, jeśli masz trzy metry odległości od powierzchni, ponieważ jego współczynnik rzutu wynosi 1,2. Obrazy te są w rozdzielczości 1080p i są wyświetlane przy jasności ANSI lumenów wynoszącej 500 nitów, co działa dobrze w stosunkowo zaciemnionych warunkach. Przetestowaliśmy tylko, wyświetlając na suficie obraz o przekątnej około 100 cali. Odbywało się to w godzinach wieczornych, a więc w dość idealnych warunkach. Nasz sufit jest lekko popękany w kolorze białym, ale w ustawieniach faktycznie można dostosować powierzchnię, której używasz, do czerwieni, zieleni lub innych dość dzikich kolorów. Naprawdę trudno powiedzieć, czy to robi różnicę, ponieważ nie mamy tego rodzaju powierzchni w naszym domu.
Poza tym BenQ ma jedno ustawienie, które automatycznie dostosowuje się za pomocą automatycznej korekcji obrazu, zoomu cyfrowego i zmiany położenia w oparciu o powierzchnię, warunki oświetleniowe i wiele innych czynników. Prezentuje 24-bitowe kolory, pokrywając aż 92% spektrum kolorów Rec 709, ale GV50 nie może całkowicie uciec od odsączonego, matowego koloru obrazu, który powstaje - pytanie brzmi, czy docelowy konsument się tym przejmuje.
Konfiguracja odbywa się za pośrednictwem Google, więc jest to jak konfiguracja gigantycznego urządzenia Google Home. W rzeczywistości jest to trochę wymowne, ponieważ łatwość obsługi i prostota wydają się być kluczowe dla zrozumienia GV50 przez konsumenta. Myślę, że ten projektor jest przeznaczony dla tych, którzy tak naprawdę nie chcą mieć telewizora lub uważają, że nie rezerwowanie miejsca na gigantyczny prostokąt w sypialni lub salonie jest wyzwalające. Mając to na uwadze, GV50 jest doskonale sprawny i obejrzeliśmy większość drugiego sezonu Severance i mały film tu i ówdzie w ten sposób (zalecane jest Companion na Max ). Ograniczenie 1080p sprawia, że nie nadaje się do znacznie więcej niż tego rodzaju codziennego użytku, ale przy całkiem solidnych głośnikach i naprawdę kompaktowych rozmiarach trudno znaleźć tutaj prawdziwy zarzut.
Za moje pieniądze BenQ mógł dodać dodatkowy kilogram, aby zapewnić nam nieco dłuższą żywotność baterii. Nie doświadczyliśmy 150 minut, ale raczej 120 minut, a w niektórych przypadkach cała radość z GV50 polega na tym, że nie ma potrzeby podłączania go gdzieś. To powiedziawszy, jest to przyzwoite, a potem trochę i naprawdę sprawdza się, ponieważ przemawia do tych, którzy nie czekają na okazję na LG G-cokolwiek, ale chcą wielkiej przyjemności i mocy bez masy.