Borderland w formie anime?

Nie ma dnia, w którym nie słyszelibysmy czegoś, dzięki czemu jeszcze bardziej wypatrywalibyśmy premiery Borderlands 3. Można liczyć na kontynuowanie gry przez dodatkowe scenariusze, jak miało to miejsce w przypadku BL2, choć o następnej części gry żadnych wzmianek nie ma. Nie oznacza to jednak, że twórcy mają zamiar zostawić serię leżącą odłogiem.

W międzyczasie trwają prace nad filmową adaptacją gry. Ekranizacją zajmuje się wytwórnia Lionsgate, ale Gearbox Software twierdzą, że uniwersum, kochane przez fanów, zasługuje na media, które wykraczają poza konwencjonalne metody. Deweloperzy zdradzają, że w dyskusji na temat przyszłosci marki pojawiły się choćby pomysły na animację.

Świat Borderlands jest zdecydowanie pełen odważnych, niepoważnych i miejscami szalonych rozwiązań. Paul Sage wspomina, że nie miałby nic przeciwko realizacji serii w stylu Love, Death and Robots. Cieszy go, że fani kochają uniwersum gry, że udało im się stworzyć coś, co fani kochają - i że chcieliby dać fanom więcej tego, co kochają. Nawet, jak wspomina, gdyby miałoby być to coś tak odważnego jak... park rozrywki w klimacie Pandory.
Jedno jest pewne: Gearbox Software nie ma zamiaru przestać ani rozwijać marki, ani siebie, jako firma. Gdybania na temat przyszłości Borderlands i pomysły twórców zostają na razie daleko poza sferą obietnic. Entuzjazmu im nie brak - podobnie jak nam, czekającym na najnowszą odsłonę gry.