To właśnie podczas wczorajszego błyszczącego wydarzenia z Geoffem Keighleyem po raz pierwszy rzuciliśmy okiem na gorąco oczekiwany nadchodzący hit CD Project Red: The Witcher 4. Zgodnie z nielicznymi informacjami, które wyciekły wcześniej, to nie Geralt był w centrum tego, co będzie nową trylogią, ale Ciri. Coś, co wywołało spore poruszenie w sieci, ale dla CD Project Red jest to naturalny i logiczny kolejny krok w historii.
Dyrektor gry Sebastian Kalemba zwraca uwagę, że młodszy wiek Ciri daje graczom większą swobodę w kształtowaniu swojej postaci, co nie było możliwe w przypadku Geralta. Ciri jest na dobrej drodze, aby stać się Wiedźminem na własnych warunkach, co daje przestrzeń do odkrywania jej unikalnego sposobu radzenia sobie z różnymi sytuacjami. Nie wspominając już o wzbogaceniu historii o nowe niuanse, które gracze mogą odkrywać.
Zarówno Mitręga, jak i Kalemba zdają sobie sprawę, że wybór Ciri na główną bohaterkę jest nieco kontrowersyjny, podkreślają jednak, że decyzja ta nie została podjęta pochopnie. Według tej dwójki, rozmowy na temat przyszłości Wiedźmina trwają od prawie dziewięciu lat, a Ciri wcześnie pojawiła się jako oczywisty wybór. Jej postać oferuje wiele wyzwań i możliwości, które, jak mówią, wnoszą nową energię i inspirację. Jak wspomnieli w jednym z wywiadów i powiedzieli:
"Zawsze chodziło o nią, począwszy od Sagi, kiedy czytałeś o niej w książkach. To niesamowita, wielowarstwowa postać. No i oczywiście jako główny bohater pożegnaliśmy się wcześniej z Geraltem. Jest to więc kontynuacja. Myślę, że dla nas wszystkich jest tak, jakby była sobie przeznaczona. To zawsze była ona.
Co sądzisz o wyborze Ciri na główną bohaterkę nowej trylogii?