Cóż, mamy to. Dziesięć długich lat po wydarzeniach z Inkwizycji fani Dragon Age w końcu po raz pierwszy spojrzeli na Dragon Age: The Veilguard. 20 minut prawie czystej rozgrywki, z kilkoma przerywnikami filmowymi i innymi przerwami.
Różnice w stosunku do Inkwizycji są łatwe do zauważenia od samego początku. W tej walce nie ma prawie żadnych przestojów, a podczas walki będziesz grał bardziej w trzecioosobowy styl gry, podobny do czegoś takiego jak God of War lub Assassin's Creed.
Mieliśmy też okazję zagrać w Dragon Age: The Veilguard i jak na razie czujemy się z tym całkiem nieźle. Poniżej możecie zapoznać się z zapowiedzią rozgrywki, a naszą zapowiedzią znajdziecie tutaj.