Polski
Gamereactor
wiadomości
Battlefield V

EA i DICE wyjaśniają, skąd cenzura czatu w becie Battlefield V

Zwroty takie jak "DLC" były mocno piętnowane.

HQ

Niedawno temu na Reddicie stwierdzono, że na czacie otwartej bety Battlefielda V zaistniała cenzura, która ograniczyła użycie wyrażenia "DLC" lub pokrewnych, przy czym podobno ograniczono zwrot "biały człowiek". Teraz EA i DICE ustosunkowali się do sytuacji na oficjalnej stronie Battlefield.

"Jedną z nowych funkcji, nad którymi pracujemy, jest filtr wulgaryzmów w grze, aby zmniejszyć toksyczność" - czytamy w poście. "Ogłaszając to, słyszeliśmy kilka skarg, że filtr blokuje słowa, które nie są wulgaryzmami lub nie powinny być blokowane, jak "DLC" itp. I że nie blokuje niektórych słów, które powinien (oczywiście nie będę wymieniał przykładów.)"

"Pamiętajcie, że dopiero nad tym pracujemy i wykorzystamy te informacje, by poprawić filtr, który ma działać jak najlepiej. Zdrowa dyskusja jest tym, co ulepsza nasze gry, a my nigdy nie chcielibyśmy temu przeszkodzić. "

Następnie twórcy dziękują graczom, którzy dzielą się swoimi obawami, jednocześnie informując, że będą nad wszystkim pracować. A jak było z Wami? Doświadczyliście czegoś dziwnego w związku z cenzurą czatu?

Battlefield V

Powiązane teksty



Wczytywanie następnej zawartości