Założyciel SpaceX, Elon Musk, jest nie tylko najbogatszym człowiekiem na świecie, ale także zapalonym graczem. W rzeczywistości stał się legendą w Diablo 4, ustawiając poprzeczkę absurdalnie wysoko, kończąc poziom 150 w mniej niż dwie minuty. Ale umiejętności Muska w grach na tym się nie kończą. Popisał się również swoimi umiejętnościami w Path of Exile 2, do tego stopnia, że gra nie miała innego wyjścia, jak tylko wyrzucić go za grę "zbyt dobrze".
Teraz Elon Musk uniósł brwi z zaskakującym ostrzeżeniem przed graniem na Marsie, po nieoczekiwanej sesji gry, podczas której grał Path of Exile 2 podczas lotu wysoko w przestworzach, dzięki internetowi Starlink firmy SpaceX.
Znany z tego, że jest najbogatszym człowiekiem na świecie i notorycznym graczem, Musk zabrał się do X (dawniej Twitter), aby podzielić się swoim doświadczeniem ze swoimi 207 milionami obserwujących. Z dumą pochwalił się swoją zdolnością do gry w czasie rzeczywistym z samolotu, podkreślając, jak daleko zaszedł Starlink. Według Muska technologia jest teraz tak zaawansowana, że pozwala graczom grać w Path of Exile 2 w locie, tak jakby siedzieli w domu.
Ten moment szybko wzbudził ekscytację i ciekawość przyszłości gier, zwłaszcza jeśli chodzi o perspektywę gry z Marsa. Czy naprawdę możemy połączyć się w czasie rzeczywistym na ogromnym obszarze kosmosu? Musk nie był jednak tak zachwycony tym pomysłem, jak jego fani. Przyznając, że granie na Marsie może być możliwe, zwrócił uwagę na brutalną rzeczywistość podróży kosmicznych: prędkość światła. Ze względu na ogromną odległość między Ziemią a Marsem granie w czasie rzeczywistym nie byłoby możliwe. Wyjaśnił, że sygnał będzie potrzebował od 4 do 20 minut, aby przebyć przesyłkę, co sprawi, że jakiekolwiek wrażenia z gry na żywo nie będą na razie dostępne.
Oczywiście komentarz Muska doprowadził do szeregu żartobliwych reakcji fanów, z których niektórzy żartowali na temat szalonego czasu pingowania, a inni sugerowali, że mogą rozwiązać problem, prowadząc ethernetowy między dwiema planetami.
Ta wymiana zdań skłoniła wielu do zastanowienia się nad tym, jak może wyglądać granie w przyszłości, zwłaszcza gdy Mars zostanie w końcu skolonizowany. W końcu niedawne ogłoszenie Muska o założeniu studia gier AI już wywołało poruszenie w społeczności graczy. Jeśli ktokolwiek może w przyszłości zająć się grami międzyplanetarnymi, to prawdopodobnie właśnie on - ale na razie gracze na Ziemi będą musieli zadowolić się Starlinkiem na wysokości 30 000 stóp.
Mając to na uwadze, czy myślicie, że kiedykolwiek będziemy grać na różnych planetach, czy na razie jest to tylko mrzonka?