Najwidoczniej Fable miało być szczególną niespodzianką amerykańskiego giganta, gdyż wcześniej każdy ruch w ramach tej marki nazywano naturalnym dla zabezpieczenia własności intelektualnych. Aaron Greenberg odbierał nadzieje graczy aż do momentu zapowiedzi, ale teraz widzimy, że wszystko rusza z kopyta. Twitter marki znów jest aktywny.
Teraz miejmy tylko kolejną nadzieję na to, że niebawem dowiemy się czegoś więcej na temat gry. A wygląda to na reboot.