Fares nie nienawidzi Oscarów, ale za to nie trawi NFT

Ze wszystkich pamiętnych momentów, które mieliśmy na The Video Game Awards i The Game Awards przez prawie dwie dekady, żaden nie był tak popularny, jak przemowa szwedzkiego producenta Josefa Faresa „Fuck the Oscars" wygłaszana podczas The Game Awards 2017. Ale w niedawnym wywiadzie dla The Washington Post Fares ujawnia, że ​​wcale nie nienawidzi Oscarów:

Kiedy przyszedłem na Game Awards 2017, wszyscy mówili: „To są growe Oskary". Więc na scenie, będąc sobą, natychmiast w mojej głowie pomyślałem „J--- Oskary, my „świetnie się bawimy [tu zamiast nich]". Stąd to się wzięło. Nie było to stwierdzenie, że uważam, że Oscary są złe.

Są jednak rzeczy, których Fares nie znosi. Jak bardzo krytykowane NFT. A to oznacza, że ​​nie powinniśmy się martwić, że znajdzie się to w jego grach, ponieważ wolałby zostać „postrzelony w kolano", niż wspierać NFT:

Pozwól, że ci powiem: gra, która została zaprojektowana, aby gracz chciał wyrzucać w nią pieniądze, jest zła. Wielki dyrektor generalny jakiejś firmy powiedziałby, że jestem głupi, bo firmy chcą zarabiać pieniądze. I tak stałbym przy swoim. Dla mnie gry to sztuka.

Studio Faresa, Hazelight, wydało It Takes Two na początku tego roku, a ostatnio ujawniło, że nie wyklucza kontynuacji. Coś, co wydaje się być wykluczone, to NFT.