Zaledwie dwa tygodnie dzielą nas od premiery Final Fantasy XVI, więc nie byłem jedynym, który uznał za ciekawe, gdy Square Enix nagle zaczęło zwracać uwagę na Final Fantasy VII: Rebirth w zeszłym tygodniu. To było prawie tak, jakby firma się do czegoś przygotowywała. Nasze podejrzenia zostały w zasadzie potwierdzone, gdy Geoff Keighley rozpoczął wczorajszy Summer Game Fest, żartując, że show zakończy się pokazem długo oczekiwanej gry. I tak też się stało.
Pierwszy duży zwiastun Final Fantasy VII: Rebirth nie tylko zapowiada wielkie zmiany fabularne, potwierdza, że Red XIII będzie grywalny i pokazuje niektóre z dużych, pięknych środowisk, które czekają na Midgara. Potwierdza to również, że "następna zima" oznacza, że Final Fantasy VII: Rebirth pojawi się na PlayStation 5 na początku 2024 roku. Nic dziwnego, że fizyczne edycje - podobnie jak jego poprzednik - będą składać się z dwóch Blu-Ray, więc w przyszłym roku czeka nas jedna wielka przygoda.