Grand Prix Monako to jeden z najsłynniejszych i najbardziej prestiżowych wyścigów w historii Formuły 1, ale też polemiczny wśród kierowców: wąskie uliczki sprawiają, że nie da się jechać bardzo szybko, nie mówiąc już o wyprzedzaniu, nowoczesnymi, większymi samochodami, co skutkuje mniej emocjonującymi wyścigami (Max Verstappen żartował w zeszłym roku, że powinien był zabrać poduszkę). Mimo to potwierdzono, że GP Monako, które odbywa się nieprzerwanie od 1955 roku, pozostanie w kalendarzu co najmniej do 2031 roku.
Z okazji gali Formuły 1 Live w Londynie inżynier FIA Nikolas Tombazis (dyrektor bolidu), dyrektor generalny F1 Stefano Domenicali i wszyscy szefowie zespołów spotkali się, aby omówić zmiany w wyścigu. Mają też pomysły, z których głównym jest zwiększenie liczby obowiązkowych pit stopów w wyścigu. Zmusiłoby to zespoły do przyjęcia różnych strategii podczas wyścigu, po tym jak w zeszłym roku większość zespołów zdecydowała się na jedyną obowiązkową wymianę opon w tym samym czasie z powodu wczesnego incydentu, co spowodowało, że wyścig był spokojny.
Żadna decyzja nie została podjęta, ale wydaje się, że to rozwiązanie może zostać przyjęte zamiast tego, czego domaga się większość kibiców i kierowców: zmiana układu, aby umożliwić więcej możliwości wyprzedzania... coś, co nie jest tak łatwo osiągalne na ulicach Monte Carlo.