Finały NBA dotrą do meczu nr 7 po tym, jak Indiana Pacers, znacznie lepsza, odmówiła świętowania tytułu Oklahoma City Thunder. Thunder mogli być faworytem całej ligi, ale rozluźnili się i zostali znokautowani przez Pacers, w meczu kończącym się wynikiem 108-91, który miejscowi zdołali wygrać nawet 31 punktami (93-62).
Będzie to pierwszy raz, kiedy finały NBA, seria meczów do dwóch zwycięstw, dojdą do siódmego i ostatecznego meczu, w którym obie drużyny zremisują 3-3, od 2016 roku, kiedy Cleveland Cavaliers, z LeBronem Jamesem w tym czasie, pokonali Golden State Warriors Stephena Curry'ego.
Zwykle, w 19 przypadkach, w których finały NBA przechodzą do siódmego meczu, drużyna z przewagą własnego parkietu wygrywa pierścień: 15 razy na 19. Posiadanie przewagi własnego boiska oznacza, że pierwsze dwa mecze grają u siebie, a w razie potrzeby piąty i siódmy. W play-offach zwykle przyznaje się go najlepiej rozstawionej drużynie, ale w finale drużyna z lepszym sezonem zasadniczym uzyskuje przewagę własnego parkietu.
Mecz zostanie rozegrany w Playcom Center w Oklahomie, w poniedziałek 23 czerwca o godzinie 1:00 BST, 2:00 CEST, co czyni Thunder oczywistym faworytem, ale będą musieli się znacznie poprawić...