Zapewne nie jesteśmy jedynymi, którym w dzieciństwie groziła kara z powodu nadmiernej konsumpcji gier wideo, ale rodzice młodych graczy w indyjskim stanie Gujarat mają ze swoimi pociechami znacznie prościej, gdy należy odłożyć grę i zająć się odrabianiem lekcji. Dzieje się tak dlatego, że lokalny rząd wprowadził zakaz grania w strzelankę battle royale PUBG, a policja faktycznie ten zakaz egzekwuje.
Zakaz poskutkował aresztowaniem dziesięciu młodych osób przez miejscowych funkcjonariuszy policji, a wszystko za piekielną zbrodnię grania w PlayerUnknown's Battlegrounds na smartfonie, które, rzekomo, budzi u graczy "brutalne zachowania".
"Przez tego typu gry edukacja dzieci i młodzieży jest utrudniona, ponadto wpływają one na ich zachowanie, maniery, mowę oraz rozwój" - stwierdził przedstawiciel lokalnej policji (dzięki, The Guardian).
Młodociani "przestępcy" wrócili do swoich domów jeszcze w ten sam dzień i otrzymali ostrzeżenia. Podobno pouczono ich, że jeśli chcą, to powinni zagrać w Fortnite, produkcję, która nie została zbanowana w Indiach.