Zwiastun nowego filmu Superman spotkał się z nieco mieszanymi reakcjami, ale większość ludzi nadal wydaje się być naprawdę ciekawa i zadowolona z bardziej tradycyjnego podejścia do Człowieka ze Stali – a nie ultra-poważnej wersji bohatera, którą zaserwowano nam w Człowieku ze stali.
Jednak jedno konkretne ujęcie nie poszło tak dobrze: klip, w którym David Corenswet leci nad pokrytym śniegiem krajobrazem z twarzą zwróconą w stronę kamery. Internet zbiorowo prawie zmoczył się ze śmiechu, ponieważ, bądźmy szczerzy, wyglądało to absolutnie absurdalnie.
Z drugiej strony James Gunn wyjaśnił, że scena została stworzona przy użyciu materiału filmowego z drona z Corenswet na pierwszym planie:
"Część, w której latał, to była fotografia jego twarzy i jego latającego. Była to fotografia drona przelatującego na tle rzeczywistego tła. Tak więc wszystkie elementy były prawdziwe, ale zostały włączone w dość funkowy sposób".
Po reakcji w sieci, Gunn przyznał, że scena była nie na miejscu – więc została teraz wycięta i nie znajdzie się w ostatecznej wersji filmu, która trafi do kin 11 lipca.
Co sądzisz o decyzji Gunna – słuszna decyzja czy pomyłka?