Nintendo prawie zawsze nadawało swoim konsolom nowe nazwy, stosując nieco unikalne podejście. Sony zamiast tego zdecydowało się na proste liczby, co jest przejrzyste i jasne, choć odrobinę nudne. Microsoft zaś nie ma oczywistego sposobu nazywania swoich sprzętów. Drugi Xbox został zatytułowany 360, trzeci stał się One, a najnowszą generację ochrzczono jako Series S i X.
Brak logiki w nazewnictwie postanowił skomentować szwedzki deweloper Josef Fares (twórca Brothers: A Tale of Two Sons, obecnie pracujący nad It Takes Two), jak zwykle w emocjonalnej wypowiedzi (zakładamy, że pamiętacie jego występ na Game Awards 2017). Bez owijania w bawełnę i żadnych hamulców, w rozmowie z serwisem IGN powiedział, co myśli o konsolach Microsoftu na przykładzie Series S/X:
"To cholernie zagmatwana nazwa. Co się, ku**a, dzieje z Microsoftem? Odwala im, stary. Co się dzieje? Jakiś Series S, X, Mex, Next. Kto wie, co to znaczy? Proszę cię, to szaleństwo. Mogliby nazwać to Microsoft Box i każdy wiedziałby, o co chodzi. To totalny, pie*****y bałagan. Jestem pewny, że nawet pracownicy Microsoftu nie rozróżniają modeli. Co to jest X, S... Nie wiem, do cholery".
Ujęlibyśmy to nieco finezyjniej, ale trudno nie przyznać mu racji.