Kingston Fury Renegade G5 8TB
Wreszcie, 8 TB jest dostępne z zawrotną prędkością.
Dyski PCIe 5.0 o pojemności 8 TB i 16 TB są rzadkością poza kilkoma rynkami. Ponieważ mieszkam w Europie i mam poważne uzależnienie od gier wideo, naprawdę potrzebuję dużych dysków, ponieważ moja płyta główna obsługuje tylko kilka. W rzeczywistości mógłbym zadowolić się dyskiem NVMe trzeciej lub czwartej generacji, ale po prostu nie ma one pojemności, której potrzebuję.
Seria Kingston Fury Renegade G5 działa, podobnie jak wiele innych napędów, bez radiatora, zamiast tego wykorzystując materiał przewodzący na górze, który wygląda jak naklejka. Ponieważ większość płyt głównych nie oferuje dużej elastyczności, a standardowe radiatory rzadko dobrze pasują do dysków, które mają własne, zdecydowanie wolę dyski zaprojektowane w ten sposób. Tak więc plus wskazuje na Kingston.
Wykorzystuje standardową konfigurację 1 GB pamięci DDR4 jako pamięć podręczną na 1 TB pamięci masowej, wraz z kontrolerem SM2508, znanym ze swojej wydajności, co jest kluczowe, gdy liczy się każde 0,1 wata poboru mocy. Dla porównania maksymalny pobór mocy wynosi 9,5W, podczas gdy większość konkurentów pobiera 12-14W. Chociaż rzadko zużywa tak dużo energii, nadal jest imponującym pokazem wydajności cieplnej. Co ważniejsze, nie wymaga aktywnego chłodzenia, co robią niektóre kontrolery. Dysk działał w temperaturze 48-53°C pod obciążeniem, co jest całkowicie w porządku: niskie temperatury nie są idealne dla dysków NVMe, a bardzo wysokie mogą spowodować uszkodzenie. Nawet osiągnięcie maksymalnej temperatury 65°C w krótkich seriach mieści się w bezpiecznych granicach i zostało to przetestowane w komputerze skonfigurowanym do cichej pracy, a nie na naszym stanowisku testowym o wysokim przepływie powietrza.
Dlatego też wyniki testów nieco mnie zaskakują. Kontroler został wydany w zeszłym roku, więc być może potrzebuje aktualizacji oprogramowania, bo nie osiągnąłem obiecanych prędkości. Podczas gdy prędkości zapisu były bardzo zbliżone do 13 612 MB/s z pamięcią podręczną, w porównaniu do znamionowych prędkości odczytu 14 000 MB/s, które nie zbliżały się do obiecanych 14 800 MB/s, uderzając w ścianę przy 12 283 MB/s. Przy tych prędkościach może się to wydawać niewielkie, ale przyzwyczaiłem się do tego, że większość dysków mieści się w granicach 1% ich znamionowych maksimów, a często je przekracza. Niedobór 17% to za dużo i to przy włączonej pamięci podręcznej. Zawsze należy pamiętać, że w przypadku bardzo dużych transferów plików, po zużyciu pamięci podręcznej DRAM (w tym przypadku 8 GB) wydajność spadnie jeszcze bardziej.
Pamięć to TLC NAND, umieszczona na 12-warstwowej płytce drukowanej. Ponieważ więcej modułów jest układanych w stosy, waga osiąga aż 9,2 g, co jest całkiem sporo jak na dysk NVMe. Sprawia jednak, że wydaje się znacznie mniej kruchy i delikatny niż większość dysków NVMe.
O wiele bardziej interesujący dla konsumentów jest wskaźnik MTBF. Podobnie jak jego mniejsze rodzeństwo, nowsze generacje NVMe Kingston są niezwykle trwałe, a ich oczekiwana żywotność wynosi około 228 lat. Innymi słowy, dyski te powinny działać średnio przez dwa miliony godzin, zanim ulegną awarii. Młodsi czytelnicy, którzy znają tylko pamięć masową opartą na dyskach SSD, mogą nie zdawać sobie z tego sprawy, ale w dawnych czasach mechanicznych dysków twardych wszystko, co było starsze niż trzy lata, żyło na kredyt z powodu zużycia.
Ze zwiększoną pojemnością wiąże się również zwiększona wytrzymałość. Zwykle jest oceniany na 1 PB zapisów na terabajt pamięci masowej, co oznacza, że ten model 8 TB jest oceniany na 8 PB zapisów danych. Nie obchodzi mnie, ile filmów 4K obsługujesz dziennie, 8PB to szalona ilość danych. To około 176 000 filmów 4K lub 40 000 nowoczesnych gier AAA w praktyce. To prawie wystarczająco dużo, aby przechowywać każde kłamstwo, jakie kiedykolwiek powiedziały firmy marketingowe i reklamowe w ciągu ostatnich 50 lat.
Cena jest jednak zawsze problemem. Podczas gdy kilka dysków piątej generacji zaczyna się od około 90 euro za TB, większość z nich kosztuje 140-160 euro za TB, dlatego cena tego dysku 936 euro lub 117 euro za TB w rzeczywistości nie jest taka zła. Drogie, tak, ale rozsądne ze względu na pojemność i szybkość.
Możesz pójść nieco taniej, kupując dyski 2×4 TB 11 800 MB/s, ale poświęcisz szybkość i zajmiesz dwa gniazda NVMe. Jeśli chcesz mieć najszybsze rozwiązanie z jednym napędem, zapłacisz za to.
Biorąc pod uwagę, że niedobór wydajności można prawdopodobnie naprawić poprzez aktualizację oprogramowania układowego lub sterownika, negatywy są bardzo ograniczone. Obsługa termiczna, którą uważam za równie ważną jak surowa wydajność, jest znakomita, a ceny są więcej niż uczciwe. Jasne, może być trochę tańszy, ale biorąc pod uwagę, ile zwykle kosztują dyski 14 800 MB/s, może to być nasze szczęście z tak znaną marką.


