Swego czasu wielu uważało, że wielką siłą filmów Marvela jest to, że razem opowiadają większą, spójną historię, która kończy się epickimi wnioskami w tak zwanych "fazach". Ale może świat jest tym zmęczony? Jeśli nic więcej, kinowe uniwersum DC nie będzie się tak trzymać.
W podcaście Happy Sad Confused twórca James Gunn mówi, że będzie bardziej jak Gwiezdne Wojny niż MCU:
"Tu chodzi o połączony wszechświat. Budujemy świat. Nie budujemy historii. Nie piszemy jednej historii, która ma początek, środek i koniec. Tworzymy wszechświat, do którego ludzie mogą się przyłączyć, dołączyć do niego i go doświadczyć. Pod tym względem bardziej przypomina Gwiezdne Wojny niż Marvela.
Uniwersum DC zaczęło się od Creature Commandos, ale tak naprawdę zaczyna się od Supermana, a zwiastun możecie obejrzeć poniżej.