Podczas gdy Yellowstone przygotowuje się do wyemitowania ostatniego odcinka dzisiaj, 15 grudnia, fani zastanawiają się nad zmianami i wyzwaniami, które pojawiły się wraz z nieobecnością Kevina Costnera w ostatnim sezonie.
Jest to następstwo wcześniejszego wywiadu, w którym Luke Grimes, który wciela się w Kayce Dutton, omówił wpływ odejścia Costnera podczas kręcenia ostatnich odcinków. We wcześniejszej rozmowie Grimes powiedziała w rozmowie z "People", że nieobecność Costnera sprawiała wrażenie, jakby serial "lądował samolotem" bez swojego patriarchy. Przyznał, że historia rodziny Duttonów zawsze zmierzała w tym kierunku, ale nieobecność kultowego aktora na planie była nadal znaczącą zmianą (więcej o tym wywiadzie można dowiedzieć się pod poniższym linkiem).
Z kolei Grimes powiedziała niedawno w wywiadzie dla Esquire, że ostatni sezon, pomimo odejścia Costnera, był płynniejszy i mniej napięty za kulisami, co czyni go "najłatwiejszym sezonem" do nakręcenia. Ta zmiana pozwoliła postaci granej przez Grimes, Kayce'a, wyjść z cienia ojca i zająć centralne miejsce w narracji. Po odejściu Costnera Grimes odkrył, że jego postać ma więcej miejsca na rozwój, wnosząc nową głębię w podróż Kayce'a.
Podczas gdy główna seria Yellowstone dobiega końca, saga rodziny Duttonów będzie kontynuowana poprzez spin-offy, w tym 1883, 1923 i nową serię, która jest obecnie w fazie rozwoju, skoncentrowaną na Beth Dutton i Ripie Wheelerze.
Czy sądzisz, że serial może "wylądować" samolotem bez swojego patriarchy? Dowiedz się już dziś, 15 grudnia, w Paramount Network.