Giro d'Italia rozpoczęło się w dramatyczny sposób dla Mikela Landy, jednego z najbardziej lubianych kolarzy włoskiego Wielkiego Touru. 35-letni weteran, który dokonał wielkiego przełomu w Giro 2015, finiszując na trzecim miejscu i wygrywając dwa etapy, zaliczył poważny upadek pod koniec pierwszego etapu, zaledwie 5 kilometrów przed metą.
Landa nie był jedynym, który upadł w zakręcie podczas szybkiego zjazdu. Australijski kolarz Jay Vine również upadł na jezdnię w tym samym miejscu, nie mogąc ominąć przewróconego roweru. Najgorzej jednak wypadł Bask, który spadł ze sporej wysokości z powodu nachylenia chodnika.
Nie był w stanie się ruszyć, więc musiał zostać wyniesiony na noszach, z kołnierzem szyjnym i przewieziony do szpitala. W zależności od powagi jego kontuzji, jego sezon może się skończyć. Niemal pewne jest, że Landa, który ma historię poważnych kontuzji, zwłaszcza we Włoszech, opuści ten Wielki Tour na samym początku.