Podczas gdy większość z nas w mediach związanych z grami skupia się na tytułach pojawiających się na PC i konsolach, prawda jest taka, że największą bazę graczy (i największe zyski) można znaleźć w spektrum gier mobilnych. Czasami prawie niewinnie, czasami jako drapieżniki, zasady mikropłatności w grach mobilnych są znacznie bardziej rozpowszechnione i ugruntowane niż w innych formatach. A firmy chcą wprowadzić swoje IP do tego lukratywnego biznesu.
Problem polega na tym, że gracze mobilni chcą, aby ich doświadczenia były proste, szybkie i rutynowe, aby były konsumowane w bardzo krótkich sesjach i nie chcą wydawać dużych pieniędzy na gry AAA, które wymagają również urządzeń z wyższej półki. Coś, czego Capcom musiał się nauczyć na własnej skórze przy remake'u Resident Evil 2. Od czasu premiery i do tej pory mniej niż 10 000 użytkowników wybrało tę wersję gry na iOS, a większość z nich zrobiła to, gdy kosztowała tylko 10 USD.
Ponieważ 7 stycznia tego roku cena wzrosła do 40 USD, kupiło ją mniej niż 200 osób. W sumie mobilna wersja Resident Evil 2 Remake wygenerowała około 100 000 dolarów, według VGC. To absurdalna kwota jak na grę na taką skalę.
Co o tym sądzicie i czy sądzicie, że duzi wydawcy przestaną próbować wprowadzać swoje tytuły AAA na rynek gier mobilnych?