Mohammed Ben Sulayem, prezydent FIA (Federation Internationale de l'Automobile ) odpowiedział na skargi Stowarzyszenia Kierowców Grand Prix (GPDA). Organizacja kierowana przez George'a Russella w imieniu wszystkich 20 kierowców Formuły 1 zwróciła się niedawno do FIA o zatrudnienie pełnoetatowych stewardów, aby zapewnić spójność w zakresie kar.
Ale Ben Sulayem odpowiedział, mówiąc, że to "bardzo miła rozmowa", ale narzeka, że zespoły nie chcą za to płacić. "Kierowcy dostają ponad 100 milionów dolarów. Czy mam pytać, na co je wydają? Nie, to zależy od nich. To ich prawo".
Dodaje, że to nie jest tak jak w piłce nożnej, gdzie sędziowie są opłacani. FIA nie ma pieniędzy na opłacenie pełnoetatowych stewardów, "oni nie rosną na drzewach" – mówi. I argumentuje, że aby mieć pełnoetatowych stewardów, to Formula One Management (FOM) powinien za nich płacić... Oznacza to, że powinny za nie płacić zespoły.
Ben Sulayem powiedział to podczas ceremonii FIA w Rwandzie, gdzie Max Verstappen został skazany na wykonanie "pracy w interesie publicznym" po zaprzysiężeniu na konferencji prasowej.
Po tym, jak GPDA skarżyła się na absurdalne kary, FIA powiedziała dwa tygodnie temu, w wywiadzie dla Motorsport, że sposób, w jaki prowadzi FIA, jest
"Niczyja sprawa nie wtrąca się w naszą".