Proces przeciwko Luisowi Rubialesowi, byłemu prezesowi RFEF (Hiszpańskiej Królewskiej Federacji Piłki Nożnej) za niechciany pocałunek, który dała zawodniczce Jenni Hermoso 20 sierpnia 2023 r., po Mistrzostwach Świata w Piłce Nożnej Kobiet, które Hiszpania wygrała z Anglią, jest kontynuowany w tym tygodniu. Po pierwszym tygodniu przesłuchań Hermoso i innych świadków, dziś był pierwszy dzień, w którym podejrzani zostali przesłuchani:
"Popełniłem błąd, przyznałem się do tego. To w tym momencie jest oczywiste. Myliłem się. Od tego momentu, mówienie, że doszło do przestępstwa, jak mówisz, to wcale nie jest prawda" – powiedział, przyznając, że powinien mieć bardziej "instytucjonalny" publiczny wizerunek, ale dodając, że było to za obopólną zgodą. "Zapytałem ją: 'Czy mogę cię pocałować?', a ona powiedziała: 'Okej', tak właśnie się stało".
Rubiales dodał również, że pocałunek był po prostu przyjaznym gestem. "Nie łapię jej za głowę, żeby nie mogła uciec. Jest czuły. Po pocałunku odeszła śmiejąc się i klepiąc mnie. Nigdy nie miało to na celu zaspokojenia pożądania seksualnego" i powiedział, że całował również piłkarzy płci męskiej (choć nie wyjaśnił, czy całował ich w usta).
W zeszłym tygodniu, podczas swojego zeznania na procesie, Hermoso zaprzeczył, jakoby kiedykolwiek pytał ją o zgodę. "W tym momencie ani nic nie rozumiałem, ani nie słyszałem. Nie widziałem, żeby gestykulował ustami jakimś pytaniem. Wylewnie złapała mnie za głowę" – wspominała. "W żadnym momencie nie mogłem odpowiedzieć. Czułam się wyrwana z kontekstu, mój szef mnie całował, a to się nie zdarza i nie powinno mieć miejsca w żadnym otoczeniu społecznym" – dodała, cytowana przez "El País".
Rubiales jest oskarżony o napaść na tle seksualnym i przymus. Trzej inni byli szefowie Federacji, Albert Luque, dyrektor zespołu; Jorge Vilda, trener; i Rubén Rivera, szef marketingu, również są oskarżeni o przymus i jutro będą zeznawać.