Mimo wydania takich gier jak Dreams i Concrete Genie było całkiem jasne, że PlayStation Studios stawia przede wszystkim na duże, fabularne gry przygodowe. W końcu właśnie tego rodzaju produkcje okazały się dla firmy bardzo opłacalne zarówno pod względem komercyjnym, jak i wizerunkowym. Doprowadziło to do wielu strukturalnych zmian w Sony w ciągu ostatnich kilku lat.
Jason Schreier z Bloomberga rozmawiał z ośmioma źródłami w Sony, które spośród wielu innych interesujących informacji ujawniły, że studio Bend przygotowywało kontynuację Days Gone z 2019 roku, która jednak została odrzucona z powodu długiego i burzliwego procesu produkcji oryginału. Duża część Bend otrzymała zamiast tego zlecenie pomocy Naughty Dog w nadchodzącej grze wieloosobowej osadzonej w uniwersum The Last of Us. Nie jest to jednak jedyny projekt, nad którym pracuje Naughty Dog.
Poza wspomnianym multiplayerem i zupełnie nową marką studio zajmuje się obecnie także remakiem The Last of Us na PlayStation 5. Projekt był pierwotnie prowadzony przez nowy zespół w San Diego, ale został oddany w ręce Naughty Dog. Jak stwierdza Schreier w swoim raporcie, władze Sony uznały, że remake będzie lepiej pasował do tych, którzy stworzyli oryginał, i że będzie to świetna okazja dla Naughty Dog, aby zapoznać się z możliwościami technologicznymi PS5. Nowa wersja gry ma oferować „zdumiewającą grafikę", a także niektóre mechaniczne ulepszenia z Part II. Pierwotny plan zakładał, że zadebiutuje w 2022 roku, ale przez pandemię zdecydowano się przesunąć premierę na 2023, by równocześnie uczcić dziesiątą rocznicę marki.