Polski
Gamereactor
wiadomości

Reżyser Halloween Ends odpowiada na krytykę

"Koncepcja, że powinna to być ostateczna bijatyka typu showdown, nigdy nawet nie przyszła nam do głowy."

HQ

Nie, Halloween Ends nie odniosło sukcesu. Przynajmniej nie, jeśli chodzi o oceny. Rozczarowanie jest monumentalne dla wielu, którzy czują się oszukani z prawdziwie epickiego finału. Zamiast tego dostali film, w którym antagonista ledwo się w nim znajduje i wymuszoną historię miłosną. Mniej negatywne głosy zauważają, że przynajmniej tym razem próbowali zrobić coś innego, ale tak to działa w biznesie. Nie możesz zadowolić wszystkich. David Gordon Green jest jednak zadowolony i bierze to wszystko w swoje ręce. W wywiadzie dla MovieMaker wyjaśnia, że nigdy nie chciał kończyć swojej trylogii przewidywalnym finałem. Własnymi słowami:

"Koncepcja, że powinna to być ostateczna bijatyka typu showdown, nigdy nawet nie przyszła nam do głowy. Chciałem zobaczyć, dokąd to pójdzie. Chciałem, żeby jeden wygrał, drugi umarł. Ale zawsze byliśmy bardziej ambitni. Jak więc chcieliśmy wyjść? Robiąc to, czego nikt poza nami by nie zrobił: stworzyć historię miłosną. To nasza wersja wyjścia z hukiem i otwarcia naszych serc na tę społeczność i te postacie. "

Zamiast więc skupić się na Laurie Strode i jej nieuchwytnym oprawcy, stała się historią miłosną między wnuczką Laurie, Alyson, a opiekunką. Green mówi, że chciał zbadać, co czyni psychopatę bez konieczności zagłębiania się w psychikę Michaela Myersa i jego dzieciństwo. Jak już powiedziałem, wydaje się zadowolony ze swojego najnowszego dzieła i chociaż w chwili pisania tego tekstu ma najniższą ocenę ze wszystkich filmów w trylogii, krytyka pod jego adresem wciąż przychodzi gęsto i szybko. Zapytany wprost, jak reaguje, gdy pojawia się negatywna krytyka, po prostu mówi prowadzącemu wywiad, że chciał zrobić coś własnego i zrobił to.

"To zabawne, kiedy ktoś mówi, zbuduj swój wymarzony dom na tej nieruchomości, używając tego tytułu i tych postaci, każdy znajdzie inną małą rzecz, która ma dla niego znaczenie i zrobi to po swojemu. To właśnie zrobiłem. Za każdy kęs reakcji dostajesz również ludzi, którzy dziękują ci za zabranie go w nowe miejsce i utrzymanie go przy życiu i pełen miłości. "

W każdym razie, trylogia Halloween jest teraz zamkniętym rozdziałem, a następny projekt Davida Gordona Greena to nowa trylogia, i nie jest to byle jaka trylogia, ale Egzorcysta i oczywiście najciekawsze będzie zobaczenie, jak poradzi sobie z takim klasykiem.

Co sądzisz o Halloween Ends?

Reżyser Halloween Ends odpowiada na krytykę


Wczytywanie następnej zawartości