Gdy Wieloświat jest w pełnym rozkwicie, wszystko może się naprawdę zdarzyć w Marvel Cinematic Universe i nadal mieć do pewnego stopnia sens. Tak więc, pomimo faktu, że Scarlett Johansson Black Widow dała jej życie podczas Avengers: Endgame, wielu wciąż ma nadzieję, że pewnego dnia powróci i powtórzy jedną ze swoich najsłynniejszych ról. Johansson nie widzi jednak w tym żadnego pomysłu na przyszłość.
W rozmowie z InStyle, Johansson stwierdziła, co następuje: "Natasha nie żyje. Ona nie żyje. Ona nie żyje. Porządku? Po prostu nie chcą w to uwierzyć. Oni na to: "Ale ona może wrócić!". Słuchaj, myślę, że równowaga całego wszechświata jest trzymana w jej ręku. Będziemy musieli odpuścić. Uratowała świat. Niech przeżyje swój moment bohatera.
Interesujące w tym stwierdzeniu jest to, że Johansson wyraźnie sugeruje, że jej wersja Natashy Romanoff nie żyje, więc czy pewnego dnia ktoś inny mógłby odziedziczyć nazwisko Black Widow, w taki sam sposób, w jaki Sam Wilson grany przez Anthony'ego Mackie stał się Captain America ? Może inna osoba, która przeszła szkolenie Red Room...? Co myślisz?