Światowy reżyser Assassin's Creed Odyssey ujawnia największy problem ze starożytną greką
Tworząc największe budowle, na które można było się wspiąć, Ban Hall odkrył, że w tamtych czasach w Grecji naprawdę brakowało masywnych budynków.
Lokacje w Assassin's Creed zawsze mogą zapewniać graczowi wspaniałe, duże budynki, na które może się wspiąć, a następnie zeskoczyć, ale czasami twórcy muszą dodać trochę dodatkowej fikcji historycznej do tego faktu.
W rozmowie z Edge (via GamesRadar), dyrektor ds. świata Assassin's Creed Odyssey Ban Hall szybko zdał sobie sprawę, że starożytna Grecja nie była pełna wysokich budynków, na które można by się wspiąć. "Wiele budynków i interesujących miejsc, które budowaliśmy, było znacznie mniejszych" — spytał Hall.
"To właśnie stąd wziął się pomysł, jeśli chodzi o budowę niektórych z wielkich posągów, które postawiliśmy w Grecji. Były one zawsze oparte na faktach mitologicznych lub historycznych, zawsze oparte na pracy z zespołem badawczym, współpracy z historykiem. Ale to, co zrobiliśmy, to fantastyczne podejście do gigantycznego posągu, który następnie dał nam coś epickiego do pokonania. To sprawiło, że gracz odwrócił uwagę. Możesz więc wykonywać swoje główne zadanie, udając się do innego miasta, ale na zasadzie: "Och, jest to - idę to sprawdzić". Potem mamy tę wspinaczkę, tę pionowość".
Posągi AC Odyssey pozwoliły na niektóre z najciekawszych wspinaczek w grze. Częściowo wynika to z tego, że pozwalały one zwisać z intymnych części posągu, ale głównie dlatego, że były odskocznią od gigantycznych konstrukcji, do których przyzwyczaiły nas inne gry. To tylko pokazuje, że nawet jeśli Assassin's Creed nie zawsze jest najbardziej wierną historycznie grą, nadal może sprawić, że jej świat wydaje się pasować do fantastycznego założenia okresu historycznego, który masz w głowie.








