Świat The Division często wydawał nam się nieco pusty, więc bardzo ucieszyliśmy się widząc, że Waszyngton w The Division 2 jest pełen dzikich zwierząt, ocalałych i rozmaitych aktywności. Było to dla nas miłe zaskoczenie, ponieważ Massive i Ubisoft wcześniej nie chwalili się tymi postępami. Na szczęście mieliśmy okazję porozmawiać z Marhiasem Karlsonem, reżyserem gry, który stwierdził:
"Włożyliśmy dużo wysiłku, aby otwarty świat prezentował się naprawdę żywo, dynamicznie i był pełen aktywności, życia i ruchu w porównaniu z pierwszym The Division. Wszystko to opiera się na stworzonym przez nas systemie o nazwie The Living World polegającym na symulowaniu cywili, ale także wrogich frakcji. Ich potrzeb i celów. Prowadzącym ich po świecie, by próbowali zdobywać zasoby i osadzać się w kluczowych lokacjach. Dla graczy oznacza to, że nic w grze nie będzie statyczne - przykładowo, gdy powrócimy do wcześniej zwiedzonego miejsca, okaże się, że nie wygląda ono tak, jak kilka godzin temu."
Z pełną rozmową oraz reakcją reżysera na zabicie kilku jeleni przez naszego kamerzystę możecie zapoznać się w poniższym wywiadzie.